Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Crusader Rider - krzyżowcy na stalowych rumakach

Katarzyna Łęgowska
Słońce już na dobre wyszło zza chmur i ogrzewając nas wiosennymi promieniami, zachęca do wszelkich aktywności. Wraz z wiosną i siłami witalnymi budzą się... motocykliści. Przeczytaj jak Crusader Rider rządzą na szosach.

Najpopularniejszym klubem motocyklowym w okolicy jest Crusader Rider. Już sama nazwa wskazuje na przywiązanie do środowiska lokalnego, ponieważ crusader jest angielskim określeniem krzyżowca. Trudno o lepsze nawiązanie historyczne do wszystkich trzech miast, które zrzesza.

Klub powstał pięć lat temu, po to, by połączyć ludzi, którzy mają wspólną pasję i chcą ją rozwijać w szerszym gronie. Jednym z celów klubu jest prowadzenie i propagowanie działań zmierzających do ochrony przed niszczeniem pojazdów mających wartość zabytkową, w tym szczególnie motocykli zabytkowych. Obecnie klub liczy kilkunastu członków, który wiek waha się między 20. a 60. rokiem życia.

- Stawiamy na jakość, nie na ilość. Pragniemy tworzyć pozytywny wizerunek motocyklistów. Mamy już pewną renomę i nie chcemy być postrzegani negatywnie przez wybryki pojedynczych członków - mówi Marek Gubiec, szef klubu. Podkreśla również, że każdy członek klubu musi wykazywać się kulturą, zarówno osobistą, jak i kulturą jazdy.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Klub Plastyków Paleta- zakochani w sztuce

Choć motocykliści często kojarzą się z "niegrzecznymi chłopcami", w szeregach klubu można spotkać informatyków, inżynierów czy lekarzy.
-To, że chodzimy w czarnych skórach, nie oznacza, że jesteśmy jakąś sektą czy gangiem. To tylko stereotyp, który został wykreowany przez filmowe czarne charaktery. Prawda jest taka, że skórzana odzież to jeden z najlepszych materiałów wiatrochronnych - wyjaśnia pan Marek.

Podstawową zasadą krzyżowców jest jazda zgodna z przepisami polskiego prawa, za odstępstwa od niej można zostać nawet wydalonym z klubu. Okazuje się, że nawet to nie odstrasza motocyklistów, również tych, którzy są posiadaczami tak zwanych ścigaczy. Wystarczy tylko pilnować licznika. Jak deklaruje przewodniczący klubu, chcą, by jak najwięcej wartościowych ludzi przyłączyło się do Crusader Rider i przyczyniło się do klubowej aktywności.

Klub jeszcze nie ma stałej siedziby, ale w letnie dni najłatwiej spotkać ich przy placu Wolności, gdzie chętnie porozmawiają z każdym, kogo zainteresuje ich pasja.
Członkowie klubu chętnie angażują się w projekty i pomysły, które mają na celu pomóc innym, dlatego biorą udział w corocznej akcji dobroczynnej, znanej jako Motomikołaje. Można ich spotkać również na festynach gminnych i szkolnych, obchodach dnia dziecka. Śmiało można ich też nazwać przyjaciółmi dzieciaków z okolicznych domów dziecka.

Wyjątkową okazją do podziwiania stalowych rumaków jest parada organizowana z okazji Dni Ziemi Sztumskiej. Można wówczas zobaczyć setki motocyklów, na których przyjeżdżają do Sztumu członkowie zaprzyjaźnionych klubów, nawet tych odległych.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sztum.naszemiasto.pl Nasze Miasto