Kłopoty szpitala i fatalne jedzenie

Pacjenci sztumskiego szpitala skarżą się, że od pewnego już czasu jakość posiłków podawanych chorym dramatycznie spadła.
- Jedzenie "szpitalne" jest po prostu okropne - mówi Tadeusz Kucharek, pacjent. - Ja rozumiem, że stawka żywieniowa jest niska, ale tam są ludzie chorzy i potrzebują dobrego, treściwego pożywienia. Niestety, temu serwowanemu obecnie do niego daleko.
Skargi na słabą jakość posiłków trafiły do dyrekcji Szpitala Polskiego Sztum. Rezultatem były rozmowy nt. wywiązywania się z obowiązków z firmą obsługującą katering w szpitalu. Od dwóch lat lecznica nie prowadzi już własnej kuchni. Taka decyzja zapadła jeszcze, gdy istniał Niepubliczny Samodzielny Zakład Opieki Zdrowotnej - ówczesny dyrektor "obcinał" koszty zatrudnienia, remontów i zaopatrzenia. Rozpisał przetarg na świadczenie usług kateringowych i w rezultacie zewnętrzna firma zaczęła dostarczać gotowe posiłki do szpitala.
Pacjenci byli zadowoleni, ale do czasu, zanim posiłki zaczęły być coraz mniej smaczne i po prostu zimne.
- Przedstawiliśmy przedstawicielom firmy zażalenia pacjentów - wyjaśnia Grażyna Pietrzak, dyrektor medyczna Szpitala Polskiego w Sztumie. - Daliśmy firmie kilka dni na podniesienie jakości świadczonej usługi. Jeśli nadal nie będzie poprawy, będziemy zmuszeni renegocjować umowę lub w ostateczności nawet ją zerwać.
Uzyskaliśmy informacje, że jakość posiłków po tej interwencji wyraźnie się poprawiła.
Wśród mieszkańców powiatu pojawiły się też plotki, jakoby spółka Szpitale Polskie, operator sztumskiej lecznicy, chyliła się ku upadkowi. Ma jej grozić nawet bankructwo. na konto powiatu nie wpływa jakoby czynsz dzierżawny za szpital.
- Mogę potwierdzić, że operator poprosił nas o kilka miesięcy prolongaty w opłacie czynszu - mówi Wojciech Cymerys, starosta sztumski. - Za okres zwłoki otrzymamy odsetki. Nie obawiam się, że spółka popadła w tarapaty, ponieważ mam informacje o planach przejęcia przez nią kolejnych szpitali. Telefonują do mnie starostowie innych powiatów, pytając, jak oceniam współpracę z operatorem.
Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że wniosek o prolongatę czynszu pojawił się dlatego, iż Szpitale Polskie musiały wyłożyć znacznie większe niż wcześniej planowano sumy na pilne prace modernizacyjne w Sztumie.