Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MMTS Kwidzyn-KPR Legionowo 26:17 (11:8). Mecz bliski ideału i kolejna odsłona Dudek show!

Rafał Cybulski
Takie mecze obrastają legendami i na długo pozostają w pamięci kibiców. W środowy wieczór MMTS Kwidzyn rozbił KPR RC Legionowo i awansował do najlepszej czwórki PGNiG Superligi. Bohaterem meczu był bramkarz Bartosz Dudek, ale tak naprawdę fantastycznie spisał się cały zespół i dlatego znów przeżyjemy emocje związane z walką o medale. BRAWO MMTS!

Jeśli ktoś nieco kręcił nosem po meczu nr 1(CZYTAJ TUTAJ) , to rewanż wynagrodził mu wszystko. Kwidzynianie przystąpili do niego niesłuchanie skoncentrowani i choć w ataku na początku widać było po nich pewne zdenerwowanie, to w obronie imponowali walecznością i skutecznością, a to co od pierwszych minut wyczyniał w bramce Bartosz Dudek na pewno przejdzie do historii kwidzyńskiego klubu. Bo zawodnik z nr 12 odbijał większość piłek zmierzających w jego stronę, bez względu na to, czy rzut był oddany z drugiej linii, ze skrzydła, czy też z linii rzutu karnego.

Dzięki świetnej postawie bramkarza kwidzynianie szybko odskoczyli rywalom, ale przez długi czas brakowało kropki nad „i”, bo w pierwszej połowie przewaga cały czas oscylowała wokół 2-3 bramek, a to przecież było za mało. W 7 min. MMTS Kwidzyn prowadził 3:1, a w 16 min. 6:3 i tylko między 20 a 22 minutą kwidzynianie wygrywali wyżej, najpierw 8:4 a później 9:5. Niestety sprawy nie ułatwiali im sędziowie, którzy kilka razy podejmowali dość kontrowersyjne decyzje. M.in. dlatego czarno-czerwoni schodzili na przerwę wygrywając „tylko” 11:8.

W drugiej połowie podopieczni Patryka Rombla zagrali jednak jeszcze lepiej. W 42 min, prowadzili już 15:10, a cztery minuty później zrobiło się 19:11. Świetną partię rozgrywali obaj skrzydłowi, Adrian Nogowski i Mateusz Seroka, ale swoje rzucili też zawodnicy drugiej linii, Marek Szpera i Tomasz Klinger oraz obrotowy Michał Peret. Poza tym kwidzynianie cały czas imponowali grą w defensywie, gdzie pierwsze skrzypce grał Przemysław Rosiak, dzielnie wspierany m.in. przez Klingera i Nogowskiego, którzy skutecznie zatruwali życie najlepszemu snajperowi ligi, Witalijowi Titowowi. W dodatku przez całe 60 minut gospodarze grali niezwykle skoncentrowani i nabuzowani energią. O ich determinacji najlepiej świadczyły 2-3 interwencje Bartka Dudka, gdy odbita przez niego piłka szybowała pod sama kopułę hali w Kwidzynie lub starcie w parterze z jednym z rywali Tomka Klingera, który walczył o piłkę jak o życie.

W ostatnich minutach kwidzynianie grali już na sporym luzie i z polotem, i efektownymi akcjami dobijali bezradnych momentami zawodników KPR. Dlatego spotkanie zakończyło się 9-bramkowym zwycięstwem gospodarzy, których teraz czekają półfinałowe mecze z mistrzem Polski, Vive Tauron. Dwa pierwsze rozegrane zostaną 16 i 17 kwietnia w Kielcach, a potem rywalizacja przeniesie się do Kwidzyna. Stawkę półfinalistów uzupełniają Orlen Wisła Płock i Azoty Puławy.

MMTS Kwidzyn-KPR RC Legionowo 26:17 (11:8)
MMTS: Dudek - Nogowski 6, Seroka 5, Szpera 5, Peret 4, Klinger 3, Pilitowski 2, Mroczkowski 1, Janiszewski, Rosiak, Szczepański, Zadura. Kary: 8 min.
KPR RC: Stojković, Malanowski - Titow 6, Ciok 2, Gawęcki 2, Prątnicki 2, Twardo 2, Mochocki 1, Suliński 1, Bożek, Brinovec, Kowalik. Kary: 14 min.

fot. Agnieszka Mocarska

Opublikowany przez Agnieszka Mocarska Fotograf na 24 marca 2016

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto