Na utrzymanie ordynariatu polowego z budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej przeznaczane jest z roku na rok mniej środków. Ordynariusz polowy wojska polskiego, bp Józef Guzdek zapowiedział restrukturyzację. Będą likwidowane lub przekształcane kościoły garnizonowe w miastach, gdzie nie stacjonuje wojsko.
Takim miastem jest Piła. Parafia garnizonowa została erygowana w 1993 roku. Pięć lat później rozformowany został 6. Pułk Lotnictwa. Od tego czasu parafia istniała głównie na potrzeby wojskowych emerytów.
Od 1 lipca, oprócz wojskowych, będą należeli do niej także cywile. Teren nowej parafii został wydzielony z parafii św. Antoniego oraz św. Józefa. Parafia zmieni także wezwanie na NMP Królowej Polski.
Decyzja o restrukturyzacji parafii jest odgórna, choć jest ona także odpowiedzią na potrzeby wiernych w Pile. Chodzi o rozrastające się osiedle przy ul. Kadetów i ul. Andersa, a które wcześniej formalnie nie było przyporządkowane do żadnej parafii.
- Przekształcenie parafii w cywilno-wojskową jest swoistą kropka nad "i". Grunt, żeby było lepiej dla ludzi - godzi się o. Marek Skwarło, proboszcz uszczuplanej parafii św. Antoniego.
- Podczas wizyty duszpasterskiej na tamtych terenach, większość wiernych przyznawała, że chodzi do kościoła garnizonowego, bo mają bliżej - dodaje.
Razem z cywilami parafia będzie liczyła ok. 5 tys. osób. Większość jest przychylnie nastawiona do zmiany.
- Wojskowi mówią, że jest to decyzja dobra i przemyślana. I po co budować ewentualnie jeszcze jeden kościół, skoro jest ten i może być wykorzystany i dla części cywilnej - mówi proboszcz nowopowstałej parafii, ks. kmdr por. Zbigniew Kłusek.
Parafia cywilno-wojskowa będzie utrzymywała się z datków wiernych oraz z budżetu MON.
- Na razie nie mogę się wypowiedzieć, jaka to będzie kwota, bo nie ma decyzji ministerstwa. MON na pewno będzie partycypował w kosztach, bo nie jesteśmy w stanie utrzymać się jako samodzielna "cywilna" parafia - ks. Zbigniew Kłusek.
Przyszłość parafii zależy od obecności wojska w Pile, a także Wałczu, Mirosławcu - bo i te jednostki kościół garnizonowy obsługiwał.
- Jeśli kiedyś wojska zabraknie, kościół przejdzie całkiem do cywila - mówi proboszcz.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?