Przypadkowy jeździec natrafił na zwłoki przy okazji konnej przejażdżki. Denat nie miał przy sobie żadnych dokumentów, ubrany był jedynie w bokserki i kalesony. W pobliżu miejsca, gdzie znaleziono ciało, policjanci trafili na kolejne części garderoby, które najprawdopodobniej należały do mężczyzny. Okoliczności śmierci są niejasne, jednak sekcja zwłok wykluczyła udział osób trzecich. Ciało mężczyzny zostało pogrzebane na cmentarzu komunalnym w Sztumie.
- Od chwili znalezienia zwłok, sprawdziliśmy setki poszlak. Otrzymujemy wiele sygnałów z całej Polski, które weryfikujemy. Niestety nadal nie wiemy, kim był ten człowiek. Śledztwo utknęło w martwym punkcie- mówi mł. asp. Karolina Gastoł - Zawicka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sztumie.
Policja, w celu ustalenia tożsamości mężczyzny, nawiązała współpracę z fundacją Itaka, która jest jedyną organizacją pozarządową w Polsce, zajmującą się szukaniem zaginionych oraz mediami, m.in. z telewizją i największymi rozgłośniami radiowymi w Polsce.
- To pierwsza taka nierozwiązana sprawa w Sztumie. Niestety wiemy, że niekiedy takie sprawy rozwiązywane są nawet po dwudziestu latach - mówi rzeczniczka KPP w Sztumie i dodaje - Dokładamy wszelkich starań, by rozwikłać tę sprawę.
Biegli z zakresu kryminalistyki, na podstawie zabezpieczonego materiału, odtworzyli prawdopodobny wygląd mężczyzny.
Osoby posiadające jakiekolwiek informacje, mogące pomóc w rozwiązaniu sprawy, proszone są o kontakt z KPP w Sztumie
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?