To nie była próba samobójcza. Najnowsze ustalenia w sprawie kobiety, która wskoczyła do jeziora

Z najnowszych ustaleń wynika, że kobieta, która wczoraj podczas Sztumskiego Biegu Solidarności wskoczyła do jeziora nie chciała odebrać sobie życia.

Kobieta wskoczyła do wody z pomostu, znajdującego się przy Bulwarze Zamkowym około godz. 16. Z relacji świadków wynika, że unosiła się na wodzie około godziny, zanim jej współtowarzysze się zaniepokoili. Po licznych próbach nawiązania z nią kontaktu, poprosili o pomoc sanitariuszy, którzy zapewniali opiekę członkom Biegu Solidarności. Kobieta twierdziła, że nie wyjdzie z wody, ponieważ chce się zabić. Z jeziora wyciągnęła ją ratowniczka medyczna, która wskoczyła za nią do wody. Karetka pogotowia wezwana przez drugiego ratownika pojechała przez centrum Sztumu, obok biegaczy.

Czynu nie zakwalifikowano jako próbę samobójczą, ponieważ wynikał on ze stanu upojenia alkoholowego. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się , że sztumianka w organizmie miała prawie 3 promile alkoholu. Desperatka trafiła do szpitala w celu przeprowadzenia ogólnych badań.
Dalsze dochodzenie prowadzi policja.