Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo w Sztumie: Biegli psychiatrzy zbadają byłego dyrektora więzienia

Piotr Piesik/red.
P.Świderski
Nadal trwają czynności dochodzeniowe, które maja wyjaśnić dlaczego w niedzielę wyborczą dyrektor sztumskiego więzienia zabił jednego z osadzonych. Wkótce biegli psychiatrzy zbadają sprawcę tragicznego zdarzenia.

- Nadal prowadzone są czynności prokuratorskie, związane z przesłuchiwaniem świadków - informuje Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy gdańskiej Prokuratury Okręgowej. - Nie zostali jeszcze przesłuchani wszyscy funkcjonariusze Służby Więziennej, którzy w dniu zdarzenia pełnili służbę w Sztumie, nie tylko ci, którzy zetknęli się tego dnia z dyrektorem jednostki. Ich zeznania mogą wiele wnieść dla ustalenia okoliczności zdarzenia.

Zabójstwo w Sztumie: Andrzej G. przyznał się do winy, ale nie składa wyjaśnień ZDJĘCIA

Zabójstwo w zakładzie karnym w Sztumie: Dyrektor Andrzej G. na wolności

Funkcjonariusze i pracownicy sztumskiego Zakładu Karnego odbyli już natomiast rozmowy z przedstawicielami Centralnego Zarządu Służby Więziennej, skierowanymi do Sztumu dla wyjaśnienia, czy nie zostały złamane procedury bezpieczeństwa wewnątrz więzienia.

Sztum: Dyrektor Zakładu Karnego zabił więźnia?

Kluczowe znaczenie w całym śledztwie będzie miała opinia biegłych z dziedziny psychiatrii. Specjaliści, którzy zbadają Andrzeja G., mają być powołani jeszcze w tym tygodniu.

- Będzie to dwóch biegłych -dodaje prok. Grażyna Wawryniuk. - Zanim jednak nastąpi ich powołanie, trwa gromadzenie dokumentacji medycznej byłego dyrektora Zakładu Karnego w Sztumie. Chodzi o ustalenie, czy mężczyzna w przeszłości się leczył, a jeśli tak, to o szczegóły tych dolegliwości oraz zastosowanej terapii.

Morderstwo w Sztumie: Dyrektor więzienia zostawił w domu list [FILM / FOTO]

Kilka osób, które miały w ostatnim czasie kontakt z Andrzejem G., twierdzi, że były już dyrektor sztumskiego więzienia wyraźnie się zmienił, stał się jeszcze bardziej skryty. Pojawiają się opowieści, że potrafił przez kilkadziesiąt minut siedzieć w dyżurce oddziałowego, patrząc stale w jedno i to samo miejsce, że całymi godzinami zamykał się w swoim gabinecie, słuchając muzyki klasycznej. Jednak te informacje podawane są przez osoby, które zastrzegają swoją anonimowość. Oficjalne opinie o Andrzeju G. są diametralnie inne, bez wyjątku pozytywne. Owszem, był człowiekiem powściągliwym i skrytym, określanym jako oaza spokoju. Dlaczego więc dopuścił się zabójstwa?

Więcej czytaj na dziennikbaltycki.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sztum.naszemiasto.pl Nasze Miasto