To była walka nie tylko z ogniem, ale i czasem. Płonące baloty siana i słomy ułożone w stertę były poważnym wyzwaniem dla strażaków. Istniało realne zagrożenie przeniesieniem ognia na stodołę, stojącą zaledwie kilka metrów od składu balotów.
- Przy użyciu ładowarki teleskopowej przekładaliśmy baloty, by jak najszybciej dotrzeć do źródła ognia i zminimalizować straty - mówi st. kpt. Rajmund Kowszewicz, z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sztumie. - Dzięki takiemu prowadzeniu akcji udało się zminimalizować straty i uratować znaczną część siana i słomy. Zabezpieczyliśmy także stodołę, by uchronić ją przed objęciem pożarem.
Po "rozmontowaniu" sterty ogień udało się ugasić zapobiegając eskalacji pożaru.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?