Ogólnopolskie Regaty Kajakowe XXVII - Memoriał Jana Raabe
2013-06-24 17:10:04
Na sztumskim jeziorze niemal codziennie obserwuję (w sezonie rzecz jasna) kajakarskie zmagania dzieciaków, które wolą robić ze swoim czasem cokolwiek więcej niż rozrabiać czy tępo gapić się w ekran. Jestem naprawdę pełna podziwu, zarówno dla dzieci (w tym mojego syna), jak również dla trenerów dwóch sztumskich klubów kajakowych - Victoria i Sokoliki, którzy poświęcają wiele czasu i energii w prowadzenie zawodników.
Dlatego byłam zaskoczona, kiedy to okazało się, że w tegorocznych regatach nie mogły brać udziału dzieciaki z klubu kajakowego Sokolik Czernin. Do Sztumu przyjechało 20 drużyn z całej Polski, a Sokoliki mogły jedynie biernie obserwować zmagania zawodników. Było im naprawdę przykro... nie tylko im...
Zaskoczenie moje zmieniło się w zniesmaczenie i niemal szok, gdy dowiedziałam się, że Sokoliki nie popłyną w zawodach, ponieważ ich Klub nie został zaproszony przez organizatora, trenera Victorii (drugiego sztumskiego klubu), a powodem była jego osobista antypatia do trenera Sokolika!!!
Pomijając fakt, że sytuacja jest absurdalna, moje pytanie jest następujące: Czy tego chcemy uczyć nasze dzieci? Czy karanie dzieci za wzajemne animozje trenerów jest zachowaniem sportowym i w ogóle logicznym? Czy ludzie tak małostkowi i niedojrzali emocjonalnie powinni być organizatorami zawodów w naszym mieście, które są firmowane przez PZK?!
Udało mi się porozmawiać z trenerem Sokolików - potwierdził, że to nie pierwsza tego typu sytuacja, trener (czy też prezes?) Victorii niestety nie znalazł czasu, by zamienić ze mną kilka słów? Zatem popytałam - z zasięgniętej opinii innych mieszkańców Sztumu (również rodziców i dzieci niegdyś trenujących w Victorii) wynika, że Pan trener Victorii ewidentnie nie jest na to stanowisko odpowiednią osobą.
Dlatego pragnę prosić Was, drodzy mieszkańcy o interwencję w tej sprawie. Nie pozwólcie, by zgniłe relacje niegrzeszących życiową inteligencją dorosłych, psuły radość z uprawiania sportu dzieciom!
Proszę piszcie, rozmawiajcie o tym, gańcie nie pochwalajcie!!!
Pozdrawiam, WP, mieszkanka Sztumu
Dlatego byłam zaskoczona, kiedy to okazało się, że w tegorocznych regatach nie mogły brać udziału dzieciaki z klubu kajakowego Sokolik Czernin. Do Sztumu przyjechało 20 drużyn z całej Polski, a Sokoliki mogły jedynie biernie obserwować zmagania zawodników. Było im naprawdę przykro... nie tylko im...
Zaskoczenie moje zmieniło się w zniesmaczenie i niemal szok, gdy dowiedziałam się, że Sokoliki nie popłyną w zawodach, ponieważ ich Klub nie został zaproszony przez organizatora, trenera Victorii (drugiego sztumskiego klubu), a powodem była jego osobista antypatia do trenera Sokolika!!!
Pomijając fakt, że sytuacja jest absurdalna, moje pytanie jest następujące: Czy tego chcemy uczyć nasze dzieci? Czy karanie dzieci za wzajemne animozje trenerów jest zachowaniem sportowym i w ogóle logicznym? Czy ludzie tak małostkowi i niedojrzali emocjonalnie powinni być organizatorami zawodów w naszym mieście, które są firmowane przez PZK?!
Udało mi się porozmawiać z trenerem Sokolików - potwierdził, że to nie pierwsza tego typu sytuacja, trener (czy też prezes?) Victorii niestety nie znalazł czasu, by zamienić ze mną kilka słów? Zatem popytałam - z zasięgniętej opinii innych mieszkańców Sztumu (również rodziców i dzieci niegdyś trenujących w Victorii) wynika, że Pan trener Victorii ewidentnie nie jest na to stanowisko odpowiednią osobą.
Dlatego pragnę prosić Was, drodzy mieszkańcy o interwencję w tej sprawie. Nie pozwólcie, by zgniłe relacje niegrzeszących życiową inteligencją dorosłych, psuły radość z uprawiania sportu dzieciom!
Proszę piszcie, rozmawiajcie o tym, gańcie nie pochwalajcie!!!
Pozdrawiam, WP, mieszkanka Sztumu