Piłka nożna. Powiśle Dzierzgoń świetnie sobie radzi wiosną w IV lidze, ale z Aniołami przegrało

Od momentu, gdy w końcówce rundy jesiennej drużynę przejął trener Jerzy Jastrzębowski, a w przerwie zimowej doszło do wzmocnień, Powiśle Dzierzgoń radzi sobie bardzo dobrze. Widmo spadku już przestało zaglądać w oczy. Przed meczem 29 kolejki z Aniołami Garczegorze w środę (3 maja) dzierzgonianie w rundzie wiosennej zanotowali 7 zwycięstw, 1 remis i 1 porażkę. Na boisku były dwa remisy, ale Komisja ds. Rozgrywek Pomorskiego ZPN zweryfikowała jako walkower na korzyść Powiśla wynik z AS Kolbudy (0:0). W drużynie przeciwnika od 84 minuty grało za mało młodzieżowców.

ZOBACZ TEŻ: Powiśle Dzierzgoń przegrało z Pomezanią Malbork na jej boisku

Anioły z kolei, które jesień miały bardzo dobrą, teraz spisują się gorzej. Przed środowym spotkaniem w Bożympolu Wielkim, gdzie ta drużyna z powiatu lęborskiego rozgrywa swoje mecze, miały 3 zwycięstwa, 2 remisy i 4 porażki. Tym razem jednak gospodarze mogli się cieszyć z kompletu punktów.

Zagraliśmy słabe zawody. Mimo to, mieliśmy kilka dobrych okazji strzeleckich – relacjonuje Powiśle na swoim profilu na Facebooku.

W pierwszej połowie na plus w drużynie gości wyróżnił się Krzysztof Pilarz, który obronił rzut karny podyktowany za rękę Pawła Zamerskiego. Jedyny gol tego meczu padł w 68 minucie, a w końcówce przyjezdnym zabrakło trochę szczęścia, by z Bożegopola Wielkiego wywieźć chociaż punkt. Po strzale Mateusza Motylińskiego słupek uratował Anioły.

W 30 kolejce drużyna z Dzierzgonia zagra przed swoją publicznością. 6 maja o godz. 16 podejmie Chojniczankę II Chojnice.