- Spotykamy się o godz. 11.30 przy Sztumskim Głazie Pamięci, by tam zapalić znicze i wspomnieć Żołnierzy Wyklętych, a następnie przechodzimy na miejską plażę, gdzie o godz. 12 odbędzie się start Biegu. Jego meta będzie na dziedzińcu sztumskiego zamku. Trasa Biegu to 1963 metrów - mówi jeden z organizatorów imprezy Piotr Stec.
Przypomnijmy skąd wzięła ta odległość. W 1963 roku zginął wachmistrz Józef Franczak, ps. "Lalek", ostatni czynny partyzant podziemia antykomunistycznego. Żołnierz Wyklęty poległ 17 marca w Kozicach Górnych w walce z grupą operacyjną Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa, po 24 latach w zbrojnej konspiracji.
Wróćmy do programu tegorocznego biegu. Ma on teraz wymiar szczególny.
- Jest to już kolejna edycja tego wydarzenia, ale w tym roku biegniemy także dla Ukrainy. W związku z tym na mecie Biegu będzie prowadzona zbiórka datków do puszek, na rzecz walczącej Ukrainy. Dla wszystkich o Wyklętych zaśpiewa "Klehu" - informuje Piotr Stec.
Jak zapowiadają organizatorzy, uczestnicy biegu otrzymają na mecie pamiątkowe pakiety startowe oraz ciepły poczęstunek.
Organizatorem Sztumskiego Biegu jest Konfederacja Orderu Św. Stanisława, przy wsparciu Muzeum Zamkowego w Malborku i jego oddziału w sztumskim zamku, który jest współorganizatorem wydarzenia. Puchary dla laureatów ufundował poseł na Sejm RP Kazimierz Smoliński, a ciepły poczęstunek - Antoni Fila i Wojciech Cebula.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?