Na wielu polach możemy dostrzec charakterystyczne baloty słomy owinięte folią. W takich opakowaniach przechowuje się też dostarcza kiszonkę czy siano. Są praktyczne, więc i popularne. Kłopot zaczyna się po wybraniu zawartości - co począć ze zużytą folią?
- Jeszcze niedawno pewne firmy prowadziły skup takiej folii, teraz nikt nie jest tym zainteresowany. Sterty folii zalegają w gospodarstwach, przyciągając gryzonie, bo przecież zostają w nich resztki surowca - wyjaśnia Jolanta Szewczun, burmistrz Dzierzgonia. - Skoro nikt tego nie skupował, zaczęły się mnożyć przypadki spalania folii, wyrzucania na dzikie wysypiska.
Jeszcze niedawno zużyte folie stanowiły atrakcyjny odpad, kupowany m.in. do dalszego przetworzenia przez Chiny. Teraz nikt nie chce tego nabywać, skup od rolników więc zamarł. Na dodatek folie czy opakowania po nawozach, sznurek i siatka nie są uznawane za odpady komunalne, dlatego za ich utylizację odpowiada wytwórca, czyli ...rolnik.
- Nasza umowa z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej obejmie 65 gospodarstw rolnych z terenu gminy Dzierzgoń. Oddamy do utylizacji lub recyklingu 155 ton folii rolniczych, siatki i sznurka do owijania balotów oraz opakowań po nawozach typu big bag - dodaje Jolanta Szewczun. - Folie będzie odbierał nasz gminny PSZOK, prawdopodobnie bez opłat od rolników lub z minimalną opłatą. Stamtąd odpady zabierze wybrany operator. Problem zużytych folii wymaga jednak długofalowego rozwiązania, inaczej pojawi się znowu.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?