Badania słuchu w Częstochowie. Dlaczego mamy problemy ze słuchem? [ZDJĘCIA]

Badanie słuchu w Częstochowie. Kto ma problemy ze słuchem?

Częstochowa jest półmetkiem trasy słuchobusa, który w tym roku odwiedzi 70 miast i miasteczek. Organizatorzy akcji protetyk Piotr Miler oraz Robert Kozubal podkreślają, że frekwencja pacjentów w naszym mieście jest bardzo wysoka, a problemy ze słuchem częstochowskich pacjentów nie odbiegają od średniej krajowej.

Każda przebadana osoba przeszła test ecola, który trwał minutę i polegał na tym, że pacjentom przez słuchawki na przemian na lewe i na prawe ucho „podawano” dźwięki o natężeniu 30 dB w czterech częstotliwościach: 500, 1000, 2000, 4000 Hz. Jeśli wykryto problem pacjent od razu był poddany drugiemu testowi – audiometrycznemu, w którym pacjenci w założonych słuchawkach sygnalizowali przyciskiem moment pojawienia się dźwięku.

Test wykonywany był przy użyciu audiometru tonalnego, który określa stopień niedosłuchu. Wyniki badań omawiali specjaliści i wskazywali najbliższe placówki, gdzie mogą udać się pacjenci. Oba badania były zupełnie bezbolesne, a do ich wykonania niepotrzebne było skierowanie od lekarza.

Bardzo ważne jest, aby badać słuch profilaktycznie. Statystyki są nieubłagane, 9 na 10 osób po 66 roku życia ma problemy z niedosłuchem – zaznacza Piotr Miler, protetyk słuchu i współorganizator akcji. Inne grupy wiekowe również nie napawają optymizmem. Ok. 43% osób po 40 roku życia ma problemy ze słuchem. Badania w katowickich podstawówkach wykazały, że aż 20% uczniów ma trudności ze zrozumieniem mowy. - dodaje.

Uszkodzenie słuchu to proces, który jest długotrwały i niezauważalny, dlatego tak ważne jest, aby badać się raz w roku. W Polsce wiedza o ochronie tak ważnego narządu jest znikoma. Muzyka ze słuchawek, brak ochronników w miejscu pracy, nadmierny hałas na ulicach – to tylko niektóre zagrożenia, na które są narażone nasze uszy. Nie powinniśmy się wstydzić tego, że cierpimy na niedosłuch, nowoczesne aparaty są wielkości pięćdziesięciogroszówki.

Ludzie zbyt długo zwlekają z jego założeniem, decyzja zajmuje im około 7 lat, a to zdecydowanie za długo, ponieważ niedosłuch postępuje z czasem. Należy pamiętać, że gdy narażamy słuch na nadmierną liczbę decybeli, musimy mieć czas na późniejszą regenerację.

-W czasie wizyty w dyskotece narażamy swój słuch na hałas o natężeniu 110 dB, aby później zregenerować komórki potrzebujemy aż 72 godzin – mówi protetyk Piotr Miler.

Badania profilaktyczne są bardzo ważne, samemu trudno stwierdzić, czy niedosłuch nas dotyczy. Jeśli zauważymy, że mamy problem, często jest już za późno, a uszkodzenie jest długotrwałe.

W tym roku ambasadorem Narodowego Testu Słuchu 2015 został świetny wokalista Grzegorz Wilk, który znany jest z występów w takich programach jak: "Twoja twarz brzmi znajomo", a także "Jaka to melodia". Artysta sam od 15 lat ma problemy z niedosłuchem, dlatego namawia, aby badać się regularnie, a w razie potrzeby nie wstydzić się noszenia aparatu słuchowego.