Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezdomny człowiek koczował przez kilkanaście dni w lasach w okolicy Uśnic

Piotr Piesik
Piotr Piesik
Od początku zimy publikujemy apele o pomoc dla osób bezdomnych, których możecie spotkać na terenie Powiśla. Wprawdzie ośrodki pomocy społecznej mają dobre rozeznanie sytuacji na swoim terenie, lecz zawsze pojawić się może ktoś nowy. Na potwierdzenie tej tezy autentyczny przypadek z okolic Sztumu. Bezdomny mężczyzna koczował w lesie pod Uśnicami.

Kilka tygodni temu w rejonie Uśnic i Parpar zaczął być widywany nieznany dotąd mężczyzna. Zarośnięty, w zaniedbanej odzieży. Mieszkańcy szybko spostrzegli tego człowieka. Kontakt z nim był dość utrudniony. Bywało jednak, że wchodził na posesje i stukał do okien, prawdopodobnie prosząc o coś do zjedzenia. Słyszeliśmy o przypadku, kiedy człowiek ten zastukał do okna domu już po zmroku, kiedy wewnątrz były tylko dwie dziewczynki. Trudno się dziwić, że przeraziły się widoku twarzy, która przypomina raczej mitycznego yeti (jak twierdzą ci, którzy mężczyznę spotkali).

O bezdomnym krążącym po lasach szybko powiadomiono Policję, Straż Miejską i MGOPS w Sztumie. Niezwłocznie podjęto działania, by odnaleźć człowieka i sprawdzić, czy nie potrzebuje pomocy. Okazało się, że mężczyzna rzeczywiście koczuje w lesie i kategorycznie odmawia udania się do schroniska lub innej takiej placówki. Przybył na Powiśle z Piły i podróżuje ...rowerem. Nie jest ubezwłasnowolniony ani poszukiwany za przestępstwa. Nie poszukuje go rodzina, nie jest zaginiony. Nie ma więc żadnej możliwości prawnej ulokowania go „na siłę” gdziekolwiek, jeśli on sam tego nie chce. Przyjmował pomoc w postaci żywności, natomiast wyraźnie obawiał się zatrzymania w określonym miejscu. Chciał zachować swobodę. Być może to rezultat jakichś przeżyć z przeszłości?

No tak, tylko trudno pozostawić bez żadnej reakcji bezdomnego człowieka, kiedy temperatura w nocy spadała na Powiślu do minus 20 stopni. Policjanci i strażnicy miejscy obawiali się o jego zdrowie i życie. Mimo wszystko bezdomny przetrwał.

Dziś otrzymaliśmy wiadomość, że opisywany przez nas człowiek został jednak ulokowany w schronisku w Borowym Młynie. Szczegółów sprawy nie ujawniono, lecz to dobrze – zima potrafi jeszcze dokuczyć.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sztum.naszemiasto.pl Nasze Miasto