Cenzurki piłkarzy Olimpii Sztum

Sebastian Cierlicki, trener Olimpii Sztum, ocenił postawę swoich podopiecznych w rundzie wiosennej. Cenzurki wystawił zawodnikom, którzy najczęściej mieli okazję trenować z pierwszą drużyną i występować na czwartoligowych boiskach.

Tadeusz Świderski – bardzo doświadczony, solidny bramkarz. Świetnie czyta grę. Dobrze ustawia linię obrony. Oprócz meczu w Bytowie nie popełniał rażących błędów. Taki bramkarz to skarb w IV lidze.

Tomasz Milanowski – bronił nierówno, chociaż już sporo umie. Musi dużo pracować nad psychiką. Jeśli zaliczy dobrą interwencję, to broni dobrze. Jak popełni błąd, to spala się. Jest ambitny, trzeba na niego stawiać.

Marcin Honory – przesunięty przeze mnie na obronę i myślę, że to dobre posunięcie. Wymagano od niego więcej, ale ja jestem zadowolony. Grał równo. Nie do końca panuje nad emocjami. Czasami jest zły nawet na siebie, po kiepskim zagraniu.

Wojciech Kasprzyk – rewelacja, jeśli chodzi o młodzież. Dobrze współpracował z Siergiejem Jeroszewiczem. Dużo się nauczył. Nie miał wielkich wpadek, jak na odpowiedzialną pozycją, którą jest środek obrony.

Wojciech Gębarowski – grał nierówno. Miał bardzo dobre mecze i bardzo słabe. Nie było nawet średnich. Pokazywał jednak przebłyski dużych możliwości.

Siergiej Jeroszewicz – miał parę wpadek wynikających z nonszalancji. Dyrygował obroną, pomagał Kasprzykowi. Groźny przy stałych fragmentach gry, walce powietrznej. Zaliczył dobrą rundę.

Marcin Symołon – dobry zawodnik, ale kontuzjogenny. Wypada ze składu, zaraz po tym, jak do niego wskoczy. Forma nigdy nie będzie równa, jeśli są kontuzje. Musi wzmocnić swoje mięśnie i będzie przydatnym zawodnikiem.

Daniel Podbereźny – zawodnik swojego boiska: dorzucający, dryblujący, bardzo groźny w ataku, dysponuje dobrym przeglądem pola. Na wyjeździe – pół zawodnika. Nawet on nie wie dlaczego tak się dzieje.

Sławomir Korda – kapitan zespołu, grał najrówniej. Jedno spotkanie słabsze. Reszta na dobrym i bardzo dobrym poziomie. Cieszę się, że on strzelił bramkę decydującą o pozostaniu Olimpii w lidze, bo ten gol należał mu się za cały sezon.

Wojciech Wilmański – najstarszy zawodnik, waleczny i ambitny. Przykład dla młodzieży, jak trzeba pracować na boisku. Realizował wszystkie założenia taktyczne.

Kamil Wróblewski – na treningu potrafi wszystko, ale nie sprzedawał tego na boisku. Liczyłem na niego bardziej. Jeśli pozostanie w Olimpii, to czeka go dużo pracy.

Przemysław Manuszewski – doświadczony zawodnik, ale w słabszej formie. Umie pociągnąć zespół do ataku. Ofensywa jest jego atutem. Trochę słabszy w obronie.

Krzysztof Kornacki – pechowa kontuzja stawu skokowego, której doznał na treningu spowodowała, że grał rzadziej. Po kontuzji ciężko było mu wskoczyć do składu.

Dawid Podlewski – dobry okres przygotowawczy i występy w sparingach. Później zanotował słabsze mecze w lidze i doznał kontuzji mięśnia dwugłowego, po której wypadł ze składu.

Michał Hadrysiak – stracił dużo przez kontuzję w meczu juniorów. Odbiła się ona na przygotowaniu fizycznym. Brakowało mu szybkości, było to widać. Kiedy był potrzebny, to się starał zapełnić dziurę na boisku. Ambitny, solidny zawodnik.

Marcin Chmielewski – najlepszy strzelec, ale chimeryczny. Oczekiwałem więcej, jeśli chodzi o zaangażowanie. Mógł strzelić więcej goli. Ma takie predyspozycje. Talent samorodek. Musi dojrzeć do tego, że chce grać w piłkę.

Piotr Strąk – nie jest jeszcze gotowy na grę do w czwartej lidze. Miał problemy z przygotowaniem fizycznym. Dysponuje bardzo silnym uderzeniem z lewej nogi. Coraz lepiej gra głową.

Marcin Sycz – podobnie jak w przypadku Strąka jeszcze za wcześnie dla niego by regularnie grać w IV lidze. Ma dobrą lewą nogę. Jeszcze gra zbyt bojaźliwie. Musi uwierzyć w siebie.

Grali tekże: Łukasz Olszewski, Marcin Puchalski, Szymon Maciejewski, Maciej Jarosiński.