Dom dla kobiet i dzieci, które doświadczyły przemocy powstaje w Malborku dzięki darczyńcom. Choć będzie miał dach, to nie koniec potrzeb

Dom dla kobiet i dzieci, które doświadczają przemocy i potrzebują spokojnego miejsca, by stanąć na nogi, buduje malborski oddział Stowarzyszenia Teen Challenge. Pierwsza łopata na zupełnie pustej działce wbita została pod koniec maja 2022 r. Dzisiaj mury już stoją. To, co było tylko marzeniem społeczników i wizją projektantów, staje się rzeczywistością.

W tym tygodniu przyszedł czas na dach. Długo na to czekaliśmy, ale w końcu zaczął się pojawiać. Poczuliśmy, że niedługo rozpocznie się wykończeniówka – napisała Małgorzata Robaczek, prezes malborskiego oddziału stowarzyszenia Teen Challenge, która w mediach społecznościowych relacjonuje postępy na budowie.

Trzeba pamiętać, że inwestycja realizowana jest w znaczącej części dzięki hojności firm i prywatnych darczyńców.

- Dziękujemy, wszystkim, którzy są z nami. Mobilizujecie nas i zachęcacie do dalszej pracy. Już nie raz pisaliśmy, że bez was by się nie udało zbudować domu dla kobiet i dzieci – zwraca się do donatorów Małgorzata Robaczek.

Ale do końca realizacji jest jeszcze długa droga. Przyda się każda złotówka, bo nawet małe kwoty wpłacone przez wiele osób będą dla organizacji pomocne.

Każda złotówka jest dla nas cenna i przybliża nas do zakończenia budowy. Teraz jest dobra okazja, aby wesprzeć budowę domu, nie wydając ani grosza ze swojego budżetu. Wystarczy przekazać 1,5 proc. swojego podatku na Teen Challenge oddział w Malborku – podpowiada Małgorzata Robaczek.

Ale warto, wypełniając roczne zeznanie pamiętać, by poza KRS 0000152376 dopisać koniecznie w rubryce „Cel szczegółowy” wpisać koniecznie: „Na oddział w Malborku”. Bez tego nikt nie rozszyfruje, że rozliczający chce wesprzeć malborski projekt.

Cały czas można przekazywać środki bezpośrednio na konto stowarzyszenia: Bank BNP Paribas 81 2030 0045 1110 0000 0132 1630. Malborski Teen Challenge prowadzi także zbiórkę na platformie Zrzutka.pl

To ważne, bo im szybciej uda się stworzyć to miejsce, kobiety i dzieci, które doświadczyły przemocy, będą mogły znaleźć schronienie.
- Będzie to dom, który pomieści jednocześnie do 30 osób. Ale naszym celem jest, by ten pobyt był krótkoterminowy, czyli nie chcemy umieścić tyle osób na stałe, ale na 3-6 miesięcy, żeby w tym czasie pomóc tym kobietom, dzieciom, stanąć na nogi, rozpocząć nowe życie. Chcemy świadczyć tutaj pomoc w różnych aspektach. Planujemy pomoc psychologa, prawnika, w znalezieniu pracy, mieszkania. Ten krótki pobyt ma być intensywny, by kobiety zobaczyły, że można żyć inaczej – tłumaczyła nam Małgorzata Robaczek.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!