Euforia z Mikołajek Pomorskich zatriumfowała w Malborku

W auli Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Malborku wystąpili przedstawiciele siedmiu powiatów: malborskiego, nowodworskiego, sztumskiego, chojnickiego, człuchowskiego, lęborskiego i bytowskiego. Konkurs jest rozgrywany jako talent-show. Każdy uczestnik może przyjść i zaprezentować się w swojej dziedzinie, niezależnie od tego czy jest sportowcem, aktorem czy pasjonuje go rysunek. Jednak największe grono stanowią muzycy i wokaliści.

Do finału konkursu, który odbędzie się w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej na Ołowiance w Gdańsku, jako jedyny z powiatu sztumskiego, zakwalifikował się zespół Euforia.

Rozmawiamy z Mileną Smoter z zespołu Euforia, działającego przy Gminnym Ośrodku Kultury w Mikołajkach Pomorskich.

Jak długo istnieje Euforia?
Zespół powstał w październiku 2013 roku. W obecnym składzie gramy już od półtora roku.

Jakie były początki zespołu?
Nasz pierwszy mentor, pan Zbigniew Cempa, wpadł na pomysł utworzenia żeńskiego zespołu. Część z nas uczęszczała na zajęcia, gdzie uczyłyśmy się grać na gitarze klasycznej, pozostałe dziewczyny były naszymi koleżankami. W międzyczasie zmieniła się nam wokalistka. Obecnie gramy pod opieką artystyczną pana Arkadiusza Dzikowskiego.

Czy pamiętacie wasz pierwszy koncert?
Tak, było to w marcu 2014 roku w Mikołajkach Pomorskich. Byłyśmy bardzo zestresowane, ale zadowolone z koncertu jaki dałyśmy.

Jesteście młodym zespołem. Czy macie już swoje autorskie utwory?
Tak, mamy już jeden skończony numer, a drugi wkrótce będzie gotowy. Jednak gramy głównie covery.

Kto zajmuje się pisaniem nowych piosenek?
Teksty piszę ja wraz z wokalistką, Agatą Kucharską. Od strony muzycznej pracuje nad nimi cały zespół podczas prób.

Kto z grona znanych muzyków was inspiruje?
Każda z nas słucha innej muzyki. Do grona naszych idoli można zaliczyć Guns N’ Roses i AC/DC. Jednak w naszej muzyce zawsze chcemy zachować własne brzmienie i nie kopiować innych.

Jak zareagowałyście na wieść o wygranej w malborskich eliminacjach konkursu “Odkrywamy Talenty na Pomorzu”?
To było dla nas ogromne zaskoczenie. Nie przypuszczałyśmy, że to właśnie my wygramy. Sądziłyśmy, że wygra ktoś zupełnie inny.

Czy to znaczy, że zabrakło wam wiary we własne umiejętności?
Chyba tak. Poziom był bardzo wysoki, a nasi konkurenci bardzo utalentowani. Miałyśmy swoich faworytów, których widziałyśmy jako zwycięzców, tym większym zaskoczeniem była dla nas wygrana.

Jaka atmosfera panowała za kulisami konkursu?
Oczywiście była to rywalizacja, jednak wszyscy uczestnicy potrafili się dogadać. Traktowaliśmy ten konkurs jako zabawę i wspieraliśmy się wzajemnie.

Jakie macie plany na najbliższą przyszłość?
Przed nami przygotowania do finału wojewódzkiego. Chcemy jak najlepiej wypaść w Gdańsku, ale już sam występ na tym etapie konkursu będzie miał dla nas ogromne znaczenie. Przez cały czas staramy się też rozwijać nasze umiejętności.

Jak oceniasz obecny poziom waszych umiejętności? Jesteście już profesjonalistkami?
Zdecydowanie nie, do tego jeszcze długa droga. Myślę, że to początki poziomu średniozaawansowanego. Wciąż się uczymy i próbujemy być coraz lepsze w tym co robimy.

Czy kształcicie się w tym kierunku?
Na razie żadna z nas nie zdecydowała się na to. Jedna z koleżanek studiuje pielęgniarstwo. Wszystkie pozostałe jesteśmy jeszcze w liceum i obecnie trudno powiedzieć, czy któraś z nas będzie się kształcić muzycznie. Żadna z nas nawet nie chodziła do szkoły muzycznej.

Czy jesteście gotowe rzucić wszystko i oddać się wyłącznie muzyce?
Myślę, że nie. Jak już mówiłam, wszystkie się uczymy i na razie to jest najważniejsze. Granie w zespole jest naszą pasją. To rodzaj rekreacji, sposób na spędzenie wolnego czasu.

Czy teraz, kiedy zaczął się rok szkolny, jest wam trudniej realizować waszą pasję?
To, że się uczymy nie ma wpływu na funkcjonowanie naszego zespołu. Próby odbywają się w soboty, w związku z czym nie kolidują ze szkołą czy zajęciami pozalekcyjnymi. W przyszłym roku może nam być trudniej, bo studia zaczną kolejne dwie z nas, jednak mamy nadzieję, że uda nam się to przetrwać.

Przed jaką publicznością najbardziej lubicie występować?
Granie dla dużej widowni zawsze sprawia nam ogromną radość.

Rozmawiała
Katarzyna Łęgowska