MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

IV liga.Derby z rodzinnymi powiązaniami

Jacek Skrobisz
Wszyscy kibice piłki nożnej w powiecie sztumskim czekają na mecz pomiędzy Powiślem Dzierzgoń a Olimpią Sztum. Spotkanie zapowiada się interesująco z wielu powodów.

Wszyscy kibice piłki nożnej w powiecie sztumskim czekają na mecz pomiędzy Powiślem Dzierzgoń a Olimpią Sztum. Spotkanie zapowiada się interesująco z wielu powodów.
Emocje budzi przede wszystkim osoba Sebastiana Cierlickiego, który w rundzie jesiennej reprezentował Powiśle, a teraz jest grającym trenerem Olimpii. W pierwszym meczu obu drużyn Cierlicki poprowadził dzierzgonian do zwycięstwa 2:0 nad rywalami zza miedzy. Po objęciu funkcji trenera w sztumskim klubie zapowiedział, że w rewanżu
nie będzie sentymentów
i razem z Olimpią sięgnie po komplet punktów na trudnym terenie w Dzierzgoniu.
- Jak najbardziej podtrzymuję te słowa - mówi. - Chcemy wygrać, bo to przybliżyłoby nas na pięć punktów do Powiśla. Spotkają się dwa porównywalne zespoły i jeden błąd może zadecydować o tym, kto odniesie zwycięstwo.
Derby można nazwać pojedynkiem mistrza z uczniem. Gdy Andrzej Brendler, szkoleniowiec dzierzgonian, nie mógł poprowadzić treningu Powiśla, swego czasu zastępował go Cierlicki.
- Sebastian był zdolnym uczniem - mówi Brendler. - To chłopak, któremu dobrze wróżę. W zbliżającym się meczu będzie miał tę przewagę, że od podszewki zna nasz zespół, kolegów, z którymi występował na boisku. Ja wiem na temat Olimpii mniej, niż on o Powiślu. Nie przeceniałbym jednak przygotowania taktycznego zespołów. O meczu nie będzie decydowała taktyka, ale dyspozycja dnia.
Dla szkoleniowca dzierzgonian kłopotem będą absencje podstawowych zawodników.
- Przeciwko Olimpii wystąpimy mocno osłabieni - opowiada Brendler. - Zagrają zmiennicy i mam nadzieję, że dobrze się spiszą.
Cierlicki mieszka w Dzierzgoniu, z piłkarzami Powiśla zna się bardzo dobrze, więc wie
o kłopotach zespołu.
- Ja jestem pewny tylko tego, że nie zagrają zawodnicy pauzujący za kartki - mówi trener Olimpii. - Jeśli chodzi o innych, to nie jestem przekonany co do ich absencji. Może być różnie. Przed spotkaniem będzie dużo szachowania. W naszym składzie zabraknie tylko Krzysztofa Kornackiego, który skręcił na treningu staw skokowy. Czy ja wystąpię? Na pewno zagram, ale nie powiem, w jakim wymiarze czasowym. Niech to pozostanie na razie niewiadomą.
Obaj trenerzy przyznają, że przed spotkaniem odejdzie im konieczność mobilizacji zawodników. Piłkarze obu klubów chcą pokazać, kto jest lepszy i wyjdą na murawę z zamiarem wygrania.
Na trybunach stadionu przy ulicy Krzywej w Dzierzgoniu zasiądzie rodzina Sebastiana Cierlickiego. Zapytaliśmy go, którą drużynę będą dopingować.
- Nie wiem, jak to będzie - uśmiecha się. - Tata jest zapalonym kibicem Powiśla, ale przyjeżdża także na moje mecze. Zresztą, na boisku spotkam się prawdopodobnie ze swoim szwagrem - Sebastianem Zielińskim, więc przy tym meczu będą także powiązania rodzinne.
Początek spotkania w niedzielę o godz. 15.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mbappe nie zagra z Polską?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: IV liga.Derby z rodzinnymi powiązaniami - Sztum Nasze Miasto

Wróć na sztum.naszemiasto.pl Nasze Miasto