Szybki wzrost temperatury spowodował stopnienie śniegu i spływanie wód opadowych. Gromadziły się na łuku ul. Kochanowskiego, gdzie jest najniższy punkt w okolicy. Aby umożliwić ich spłynięcie, ponownie rozkopano ziemne nasypy, powstałe wzdłuż ulicy. Przypomnijmy, że działki gruntów, na których to się dzieje, zostały czasowo zajęte przez Starostwo Powiatowe. Konflikt między przedsiębiorcą Antonim Filą a samorządami powiatu oraz gminy Sztum jak widać, nie zbliża się ani odrobinę do końca.
Obok kilka zdjęć, wykonanych w czwartkowe południe. Widać duże rozlewisko, przez które utrudniony jest przejazd samochodów, lukę w nasypie, przez którą spływa woda. Jej poziom był tak wysoki, że uniemożliwiał nawet podejście do okazałych tablic, ustawionych przez A. Filę, z przedstawieniem jego wersji przyczyn, dla których woda zalewa ul. Kochanowskiego.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
