Liczna grupa manifestantów maszerowała chodnikami centrum miasta, od Ronda Powiśla do Ronda Pod Dębami. Skandowano hasła, uczestnicy mieli ze sobą liczne plansze i transparenty.
W tym samym czasie ulicami wolno podążało kilkadziesiąt samochodów, od osobowych po duży ciągnik siodłowy (!), których kierowcy sygnalizowali swój udział w akcji włączeniem świateł awaryjnych i klaksonem. Na wielu autach również naklejono plansze z charakterystycznym symbolem akcji.
Podobnie jak w przypadku poprzednich akcji piątkowy protest odbywał się pod dyskretnym okiem policji - w centrum znajdowało się kilka radiowozów, lecz nie było powodów do interwencji. Policyjny samochód stał także w pobliżu kościoła św. Anny, choć uczestnicy protestu nawet nie zbliżyli się do tego miejsca.
Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, na chodnikach w pobliżu sztumskich kościołów w ostatnich dniach wymalowano farbą w sprayu kilka haseł. Zostały już usunięte. Pod kościołem św. Anny podczas jednej z akcji protestacyjnych zebrała się grupa wiernych, gotowych zablokować dostęp na teren kościoła, gdyby protestujący podjęli taką próbę. Do żadnych takich zdarzeń nie doszło.
Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?