Przypomnijmy: w sobotę do Szpitala Polskiego przyszła trzyosobowa rodzina, u jednej z osób miały wystąpić objawy koronawirusa. Rodzina weszła nawet na Szpitalny Oddział Ratunkowy, szczęściem w nieszczęściu rozmawiał z nią tylko jeden ratownik. Natychmiast wezwano specjalną karetkę, którą rodzina odjechała do Szpitala Zakaźnego w Gdańsku. Ratownik został wysłany na kwarantannę, SOR zdezynfekowano, Oddział Kardiologii (jest na tej samej kondygnacji) odseparowano do tego stopnia, że nikt nie mógł tam wejść ani stamtąd wyjść.
Dziś okazało się, że u rodziny koronawirusa na szczęście nie stwierdzono. Lecz w niedzielę wieczorem do szpitala przyszedł ...następny pacjent, który u siebie dostrzegł objawy koronawirusa. Trafił już do specjalnego namiotu, stanowiącego wstępną izbę przyjęć. Wejście do szpitala zamknięto. Pacjenta zbadano, przeprowadzono wywiad i odesłano do domu, polecając nadal obserwować swój stan zdrowia.
RAPORT Z POMORZA
Z wielu stron płyną wciąż apele, by w razie obaw o koronawirusa nie przychodzić do placówek służby zdrowia, lecz kontaktować się telefonicznie. Jak widać, apele te nie odnoszą skutku, gdyż do sztumskiego Szpitala Polskiego przyszedł ...jeszcze jeden pacjent w tej samej sprawie! Okazało się, że przyjechał z Belgii, po drodze nienajlepiej się czuł. Na granicy został zbadany, objawów koronawirusa nie wykryto. Udał się do domu. O ile pamiętamy zasady wpuszczania do kraju obywateli wracających z zagranicy, po przyjeździe powinien przez 14 dni przebywać na domowej kwarantannie. Pacjent narzekał na kiepskie samopoczucie, więc przyszedł do szpitala. Również trafił do wspomnianego namiotu, został zbadany i odesłany do domu.
Powiadomiono również policję, ponieważ złamanie zasad kwarantanny może być karane.
Szpital Polski ponownie apeluje do wszystkich, by postępować zgodnie ze wskazówkami Państwowej Inspekcji Sanitarnej i nie przychodzić do placówki.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?