Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Odżywi, ale może też otruć

Jolanta Szymczyk
W konkurencji narodów, kto zjada więcej ryb, my wleczemy się na końcu rybiego ogona. Średnia europejska to około 20 kg rocznie. My nie zjadamy nawet połowy tego, a z Japończykami, którzy pochłaniają 40 kg ryb rocznie ...

W konkurencji narodów, kto zjada więcej ryb, my wleczemy się na końcu rybiego ogona. Średnia europejska to około 20 kg rocznie. My nie zjadamy nawet połowy tego, a z Japończykami, którzy pochłaniają 40 kg ryb rocznie wstyd się porównywać.
Trudno zrozumieć dlaczego tak się dzieje, skoro każdy z nas wie, że ryby są zdrowe (pod warunkiem, że nie pochodzą z zanieczyszczonych wód). Pochodzenie ryb ma ogromne znaczenie dla ich wartości odżywczej. Poza czystością wód ważne jest to, czy ryba pływała w morzu czy jest słodkowodna.


O wyższości morskich

Specjaliści z Instytutu Żywności i Żywienia polecają zdecydowanie ryby morskie. Od słodkowodnych różnią się zawartością składników odżywczych. Mają znacznie więcej tłuszczu, ale jest to tłuszcz, którego bardzo potrzebujemy. To nienasycone kwasy tłuszczowe z grupy omega-3. Potrafią zmniejszać stężenie triglicerydów, przez co chronią nas przed powstawaniem zakrzepów. Zapobiegają miażdżycy, chorobie niedokrwiennej serca, żylakom. Te kwasy możemy znaleźć tylko w rybach morskich. To nie koniec ich dobroczynnego działania. Za wyższością ryb morskich nad słodkowodnymi przemawia też, zawarty w nich, jod i selen. Ten pierwszy jest niezbędny dla zdrowej tarczycy, a drugi działa przeciw nowotworom. Wreszcie ryby morskie są też bogate w fosfor, magnez, wapń i witaminę D. Gdy dostarczymy tych składników naszemu organizmowi odwdzięczy się ładnymi paznokciami, zdrowymi włosami i mocnymi kośćmi.

Ponieważ ryby morskie mają więcej tłuszczu dostarczają nam więcej wartości energetycznej czyli więcej kalorii. W 100 g ryby morskiej jest od 70 do 200 kcal, a w tej samej ilości ryby słodkowodnej od 25 do 75 kcal. Najbardziej kaloryczny jest tuńczyk. Mniej, ale ciągle sporo kalorii mają łososie, śledzie i makrele. Mniej kalorii ma halibut. Chudziutki jest dorsz.


Najwięcej kwasów omega-3 mają:

* tuńczyk (jest wiele jego rodzajów, za najsmaczniejszy uchodzi biały. Nadaje się do smażenia i duszenia)
* łosoś (ma bardzo dobre mięso, nadaje się do pieczenia, grilowania i gotowania)
* makrela (najczęściej jemy ją wędzoną, a warto ją też upiec)
* dorsz (ma delikatnie słodkawe mięso, najlepiej smakuje smażony)
* halibut (ma smaczne białe mięso, równie dobrze smakuje duszony, pieczony na ruszcz lub wędzony)
* śledź (jest u nas najpopularniejszą z morskich ryb, można z nim zrobić wszystko: uwędzić, usmażyć, zamarynować. Za najsmaczniejsze uchodzą matiasy. najlepsze są młode, bez ikry. Mają najmniej soli, w przeciwieństwie do reszty swoich kolegów, zwłaszcza marynowanych, a dużo soli, może podnieść ciśnienie. Dlatego warto pamiętać, że najlepsze są śledzie świeże, nie solone.)


Ryba razy 3

W ciągu tygodnia rybę na obiad powinniśmy zjeść 2-3 razy. Jest zdrowsza niż czerwone mięso i lekkostrawna. Zawarte w nich białko świetnie się przyswaja, a na dodatek mięso ryby ma go naprawdę dużo. W zależności od gatunku może to być od do 19 g w 100 g ryby. To kolejny powód częściej sięgać po rybę.


Na surowo

Z surowymi rybami i owocami morza trzeba uważać, zwłaszcza jeśli pochodzą z zanieczyszczonych wód. Skutkiem zjedzenia zakażonego skorupiaka może być zwykły ból brzucha i biegunka, a może być to też uszkodzenie wątroby. Z jedzeniem surowizny powinni uważać zwłaszcza cukrzycy, osoby z problemami żołądkowo-jelitowymi, chorą wątrobą. Dlatego sushi (surowa ryba z ryżem) nie jest daniem dla każdego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto