Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwszy inwestor zbuduje zakład w sztumskiej strefie

Piotr Piesik
W tym tygodniu zostanie podpisany akt notarialny przekazania terenu pod budowę pierwszego zakładu w sztumskiej podstrefie Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. To ważne wydarzenie, biorąc pod uwagę fakt, że jak dotąd przez Sztum przewinęło się kilkudziesięciu potencjalnych inwestorów, lecz żaden nie zdecydował się budować tutaj nowej fabryki.

Sztumianie żartują, że chyba tylko budowę mostu na Wiśle pod Kwidzynem ogłaszano częściej niż plany zainwestowania przez pierwszego przedsiębiorcę.

W palarni kawy, której rzecz dotyczy, przewidywane zatrudnienie wyniesie około 30 osób. To dobry prognostyk dla powiatu sztumskiego, w którym liczba bezrobotnych oscyluje wokół trzech tysięcy. A miejscowi samorządowcy liczą, że za pierwszym inwestorem pójdą następni.

- Wiem, że jest już kolejna firma, która załatwia wszystkie niezbędne formalności, aby otrzymać pozwolenie na budowę. To również przedsiębiorstwo z branży spożywczej - mówi Leszek Tabor, burmistrz Sztumu.

Miejscowa podstrefa PSSE obejmuje ponad 12 hektarów terenu w bezpośredniej bliskości drogi krajowej nr 55, z doprowadzoną energią, gazem, wodą. Wydawałoby się, że to idealne miejsce do inwestowania, tymczasem prawdziwą piętą achillesową podstrefy jest brak mostów drogowych w Kwidzynie i Malborku. To utrudnia dostarczenie surowców i wywiezienie gotowych wyrobów. Wielu potencjalnych inwestorów na to właśnie wskazywało, rezygnując z dalszych rozmów na temat swojej obecności w Sztumie. Dlatego też w miejscu podstrefy stoi na razie tylko duża tablica informacyjna.
Mieszkańcy miasta mimo wszystko liczą na pojawienie się firm, które utworzą nowe miejsca pracy.
- Nam tu niepotrzebny wielki zakład, który by zatrudnił tysiąc ludzi. Bo jak upadnie, to ten tysiąc ludzi naraz pójdzie na bruk. Lepszych by było kilka mniejszych fabryk, bo wszystkie naraz nie będą miały kłopotów - argumentuje Zbigniew Jurkiewicz ze Sztumu.

Jeżeli wspomniany przez burmistrza drugi inwestor pójdzie w ślady pierwszego, w sztumskiej podstrefie PSSE pozostanie już mało wolnych gruntów pod ewentualną budowę kolejnych zakładów. Leszek Tabor uspokaja jednak, że w pobliżu znajduje się wystarczająco dużo działek, które będzie można bez problemu przekształcić pod potrzeby strefy.

Setki hektarów dla przedsiębiorców
Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna powstała na mocy rozporządzenia Rady Ministrów z 11 lipca 2001 roku i jest jedną z czternastu podobnych stref na terenie Polski. Strefy mają działać co najmniej do roku 2020.
Pomorska strefa obejmuje aż siedemnaście podstref w trzech województwach.
To 170 ha wolnych terenów inwestycyjnych w Stargardzie Szczecińskim w Zachodniopomorskiem, łącznie 603 ha w Kujawsko-Pomorskiem (Barcin, Bydgoszcz, Grudziądz, Kowalewo Pomorskie, Łysomice, Rypin i Świecie) oraz łącznie 447 w Pomorskiem - Chojnice, Człuchów, Gdańsk, Kwidzyn, Malbork, Starogard Gdański, Sztum, Tczew i Żarnowiec.
Działalność gospodarcza w podstrefach może być prowadzona na preferencyjnych zasadach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sztum.naszemiasto.pl Nasze Miasto