Skąd pana obecność w Sztumie? Pytam dlatego, że od lat był pan związany z środowiskiem kultury w Kwidzynie. Dla sztumian jest pan jednak kimś nowym.
To prawda. Jestem absolwentem Uniwersytetu Warmińsko - Mazurskiego, wtedy jeszcze była to Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Olsztynie, kierunku animacji. Ukończyłem też Studium Kulturalno-Oświatowe w specjalizacji teatralnej i tanecznej. Mam kwalifikacje instruktora teatralnego i tanecznego. Pracuję w sferze kultury od 30 lat, zaczynałem jako "zwykły" instruktor, ale też założyłem stowarzyszenie "Scena 2" w Kwidzynie, pracowałem w Kwidzyńskim Centrum Kultury, organizowałem festiwal teatrów ulicznych. A skąd się wziąłem w Sztumie? Propozycja objęcia kierownictwa Sztumskiego Centrum Kultury wyszła od władz miasta. Nie ukrywam, że zastanawiałem się długo, ponieważ przyjęcie tej propozycji oznaczało konieczność zamknięcia tego, co robiłem w Kwidzynie.
Czy nie dałoby się tego kontynuować?
To nie byłoby dobre rozwiązanie, pewnie należycie nie robiłbym ani tego, ani tego. Skoro podjąłem się pracy w Sztumie, na niej chcę się wyłącznie skoncentrować. Choć pozostały bardzo dobre kontakty w środowisku kwidzyńskim, które zamierzam wykorzystać dla dobra sztumskiej kultury.
Mija dopiero tydzień od chwili objęcia przez pana obowiązków szefa SCK. Czy zyskał pan już rozeznanie, czym pan dysponuje, jacy ludzie tu pracują?
Dopiero zyskuję taką wiedzę, chociaż na przykład byłem już w remontowanej dawnej siedzibie SCK. Ludzie przyjęli mnie z życzliwością - tak sądzę, w końcu powinniśmy współpracować dla dobra obu stron.
Na czym chce pan oprzeć pracę SCK?
Przede wszystkim na amatorskim ruchu artystycznym, to najlepsze zaplecze. Już spostrzegłem, że nikt nie zajmował się w Sztumie teatrem, a to dziedzina najbardziej interdyscyplinarna. Jest w niej i plastyka i muzyka i taniec. Chciałbym więc ruszyć formy teatralne. Placówki samorządowe idą w kierunku organizacji imprez plenerowych - od tego nie uciekniemy, będziemy je realizować, bowiem tego chcą mieszkańcy.
Bardzo chciałbym w interesujący dla sztumian sposób uruchomić bulwar nad jeziorem. Na pewno będzie tam chodzić mnóstwo ludzi, dlaczego nie zaproponować im koncertów plenerowych, na przykład w wykonaniu studentów Akademii Muzycznej z Gdańska?
Co z zamkiem? Kiedy SCK powróci do dawnej siedziby, ten obiekt przestanie być wykorzystywany?
Zamek daje znakomite warunki do organizowania pewnych form aktywności kulturalnej, już z racji samego otoczenia. Lecz jeśli miałbym z jednego budżetu SCK utrzymać zarówno siedzibę przy ul. Reja jak i zamek, to na pewno będzie to niemożliwe. Wszystko zależy od tego, jakie będą decyzje samorządu wobec zamku i jego dalszych losów.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?