Piłka nożna. Powiśle Dzierzgoń z nowym trenerem uratowało punkt w ostatniej akcji. Kończy się runda jesienna w IV i niższych ligach

Sezon po powrocie do IV ligi, delikatnie rzecz ujmując, nie jest zbyt udany dla Powiśla Dzierzgoń. Wydawało się, że letnie transfery pozwolą drużynie spokojnie grać przynajmniej o utrzymanie. Życie mocno zweryfikowało te plany, przynajmniej na razie. Skutek jest taki, że zespół ma już trzeciego trenera.

Sezon rozpoczynał Piotr Ruciński, który prowadził Powiśle w ośmiu kolejkach, a po porażce 1:5 z Czarnymi Pruszcz Gdański oddał się do dyspozycji zarządu klubu. Obie strony doszły do wniosku, że decyzja o zakończeniu współpracy jest trudna, ale słuszna.

Nowym szkoleniowcem został dobrze znany w Dzierzgoniu Wojciech Tarnowski. Niestety, pomimo najszczerszych chęci nie udało mu się wyciągnąć Powiśla z dolnej strefy tabeli. Po siedmiu ligowych meczach postanowił zrezygnować, podejmując tę decyzję po wyjazdowej porażce w 15 kolejce 2:6 z Borowiakiem Czersk.

Na rolę „strażaka” zgodził się jeden z najbardziej znanych, doświadczonych i utytułowanych trenerów - Jerzy Jastrzębowski. Ostatnio prowadził trzecioligowy Stolem Gniewino, a w przeszłości Bałtyk Gdynia, Miedź Legnica, Pomezanię Malbork, Sparta Brodnicę, Jeziorak Iława i Lechię Gdańsk. Jako nowy szkoleniowiec Powiśla zadebiutował w spotkaniu 16 kolejki z Pogonią Lębork. Na stadionie przy ul. Krzywe dzierzgonianie pokazali Jerzemu Jastrzębowskiemu, że potrafią walczyć, bo bramkę na wagę jednego punktu w zremisowanym 3:3 meczu zdobyli w szóstej minucie doliczonego czasu gry.

Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem gości po golu strzelonym w 18 minucie z ponad 20 metrów. Gospodarze wyrównali w 67 minucie po uderzeniu Karola Kowalczyka z 5 metrów przy słupku. Na 2:1 dla Powiśla podwyższył w 82 minucie Mateusz Pietrzyk, ale chwilę później sytuacja zupełnie się odwróciła, bo Pogoń zdobyła dwie bramki. Gdy zdawało się, że dzierzgonianie znów przegrają w tym sezonie, w ostatniej akcji meczu do remisu doprowadził Michał Ressel.

Powiśle: Jajkowski - Motyliński, Demski (59 Kowalczyk), Kołodziej, Kowalski, M. Lewandowski, P. Lewandowski, Ressel, Maluchnik, Orłowski (58 Balcerowski), Pietrzyk.

Do zakończenia rundy jesiennej pozostały trzy kolejki. 11 listopada Powiśle czeka bardzo ważny mecz. Ekipa z Dzierzgonia zajmuje 18 miejsce (10 pkt), a na wyjeździe zmierzy się dziewiętnastą Wierzycą Pelplin (9 pkt). Potem zagra jeszcze z Gryfem Wejherowo i GKS Kowale.

W V lidze Olimpia Sztum po całkiem dobrym wejściu w sezon radzi sobie już dużo gorzej. Niestety, przegrała w miniony weekend na wyjeździe aż 0:8 z KS Skorzewo i spadła na przedostatnie, 17 miejsce w tabeli. Porażka boli, bo to na pewno rywal w zasięgu. Tymczasem w kolejnym spotkaniu o punkty będzie bardzo trudno. 11 listopada o godz. 11 sztumianie podejmą Suprę Kwidzyn (4 m., 32 pkt).

Dobre mecze mają za sobą drużyny z powiatu sztumskiego grające w A-klasie. W 12 kolejce radość była w Mikołajkach Pomorskich, bo Amatorka pokonała na wyjeździe 1:0 wicelidera Mady Ostaszewo. Jedyną bramkę zdobył w pierwszej połowie Marcin Lisiewicz. Po przerwie goście wytrzymali napór rywali, a w końcówce mogli podwyższyć wynik, ale na przeszkodzie stanęła poprzeczka.

Typowym meczem walki były derby powiatu, w których Błyskawica Postolin wygrała u siebie 2:0 z LKS Waplewo Wielkie. Bramki: Mateusz Żuchowski (56) i Damian Kubik (73). Z Tczewa trzy punkty przywieźli Błękitni Stare Miasto, którzy pokonali 3:1 KP Gryf (Maciej Saczuk, Patryk Zittrich, gol samobójczy), mimo że do przerwy przegrywali.

Kolejne mecze 12 listopada. W ramach 13 kolejki LKS (9 m., 15 pkt) o godz. 12 zmierzy się u siebie z Gryfem, Błękitni (3 m., 24 pkt) o godz. 13 podejmą Lisovię , Amatorka (7 m., 18 pkt) zagra u o godz. 14 z Mewą Gniew, a Błyskawica (5 m., 21 pkt) jedzie do Ryjewa.