- Założyłem oficjalny adres mailowy sołectwa i teraz z niego piszę we wszelkich sprawach urzędowych - mówi Grzegorz Murawski, sołtys Moran. - Muszę przyznać, że nawet trochę lepiej jest odbierany niż mój zwykły, imienny. Słuchając potrzeb i rad ludzi doszedłem do kilku wniosków: mieszkańcy chcieliby na bieżąco informować mnie o wszelkich potrzebach na terenie sołectwa, zmianach, odczuciach. Mówili, że często ogłoszenia o zebraniach są zrywane, mało widoczne. Idąc tym tropem na jednym z portali postanowiłem stworzyć stronę internetową sołectwa.
Murawski liczy na to, że taka forma kontaktu zostanie zaakceptowana nie tylko przez młodszą część społeczności, ale także ludzi starszych, niemogących na co dzień uczestniczyć w życiu publicznym np. z powodu choroby. Na stronie znalazła się zresztą ankieta, na co przeznaczyć fundusz sołecki, oraz księga gości.
- To nowatorski sposób komunikacji, ale wierzę, że się przyjmie - dodaje sołtys Murawski. - Będę stronę systematycznie rozwijał.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?