Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat sztumski w żałobie. Zmarł tragicznie Sebastian Szota, pracownik starostwa

Witold Chrzanowski
Witold Chrzanowski
Starostwo powiatowe w Sztumie okryło się żałobą. Zmarł tragicznie pracownik urzędu Sebastian Szota. Ceniony pracownik, kompetentny specjalista od pozyskiwania środków pozabudżetowych odszedł z tego świata mając zaledwie 45 lat.

Do tragicznego zdarzenia, które było przyczyną śmierci Sebastiana Szoty, doszło 17 grudnia na obwodnicy Smętowa Granicznego (powiat starogardzki). Jak informuje policja, prowadzone przez niego auto wpadło w poślizg i zderzyło się z jadąca w przeciwnym kierunku skodą. Sebastian Szot oraz jadące z nim dziecko trafili z obrażeniami do szpitala. Trzecia pasażerka pojazdu, żona pana Sebastiana, zginęła na miejscu.

Sebastian Szota walczył przez wiele dni o życie w szpitalu. Niestety, mimo natychmiastowej pomocy i wysiłków lekarzy nie udało zapobiec się tragedii. Zmarły urzędnik i jego żona osierocili dwójkę dzieci.

Pracownicy starostwa sztumskiego z wielkim smutkiem i żalem przyjęli wiadomość o nagłej śmierci Sebastiana Szoty. Zmarły był ceniony i lubiany przez wszystkich.

Miał 45 lat. Był sztumianinem i absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego. W starostwie sztumskim Sebastian Szota pracował od początku powstania powiatu. Zajmował się pozyskiwaniem środków pozabudżetowych z różnych źródeł zewnętrznych - marszałkowskich, rządowych i europejskich. I w tej dziedzinie był jednym z najwybitniejszych specjalistów w naszym regionie. Kompetentny, odpowiedzialny, zaangażowany, wybitny profesjonalista.

Starosta Leszek Sarnowski tak wspomina zmarłego: - Uczyłem Sebastiana historii w szkole podstawowej, więc kiedy zostałem Jego przełożonym nie było problemu z porozumieniem. Wystarczyło rzucić hasło związane z jakąś inwestycją, a on w krótkim czasie miał gotową niemal całą koncepcję, a także gdzie i o jakie środki można się ubiegać na jej realizację, jak to ubrać w argumenty, by przyniosło korzyść. W ciągu 20 lat istnienia powiatu pozyskał na różnego rodzaju inwestycje kwotę ok. 70 mln zł. Urzędnik samorządowy najwyższej klasy.

Starosta zapewnia, że dzieci tragicznie zmarłych rodziców nie pozostaną bez opieki, podobnie jak matka śp. Sebastiana. - Jesteśmy w bezpośrednim kontakcie z tą rodziną od momentu wypadku - informuje starosta.

Leszek Sarnowski do tej pory nie może pogodzić się ze śmiercią swojego pracownika. Podobnie czują inni urzędnicy starostwa.

Lucyna Bednarska, skarbnik powiatu mówi: - Rozmawiałam z Sebastianem dzień przed wypadkiem. Miałam wrażenie, że się ze mną żegna, bo chciał mi wszystko jak najszybciej powiedzieć, jakie projekty muszą być rozliczone, jakie terminy i nowe programy nas czekają w najbliższym czasie, gdzie mamy szanse, gdzie nie…

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzierzgon.naszemiasto.pl Nasze Miasto