Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Profilaktyka kluczem do dłuższego życia

Katarzyna Łęgowska
fot. Katarzyna Łęgowska
Rozmawiamy z prof. dr hab. Grzegorzem Raczakiem, wojewódzkim konsultantem w dziedzinie kardiologii.

Jaki był powód przeprowadzanych w Sztumie konsultacji kardiologicznych?
Konsultacje organizowane były w ramach Dni Serca. Drugim bardzo ważnym celem jest monitorowanie opieki kardiologicznej. Wynika to z pełnionej przeze mnie funkcji.

Jakie działania należą zakresu pana obowiązków?

Moim zadaniem jest monitorowanie systemu opieki kardiologicznej w województwie. Odbywa się to na poziomie szpitali, przychodni oraz na poziomie ulicy - stąd te wyrywkowe badania. Zdaję sobie sprawę z tego, że będąc w takim przypadkowym miejscu, nie załatwię wszystkich problemów w systemie leczenia kardiologicznego, jednak rozmawiając z takimi ludźmi udaje mi się czasami trafić na pacjentów, którzy nie byli jeszcze nawet w przychodni, a mają poważne problemy kardiologiczne. To pozwala mi skierować ich na właściwe ścieżki leczenia. Dzięki osobom, które już leczą się kardiologicznie mogę zweryfikować, czy są właściwie przyjmowani na wizytach u lekarzy w przychodniach.

Jakie są najczęstsze problemy kardiologiczne?Największym mordercą naszych czasów jest miażdżyca oraz jej powikłania w postaci zawałów serca i udarów mózgu.

Jakie są czynniki ryzyka zachorowania na choroby układu krążenia?
Głównym czynnikiem jest palenie. Uważam, że zakaz palenia w miejscach publicznych, to wielki sukces. Jestem zaskoczony, że Polacy tak szybko zaczęli go respektować, ale bardzo mnie to cieszy. Oprócz palenia należy walczyć z nadciśnieniem tętniczym i podwyższonym poziomem cholesterolu. Z tymi rzeczami możemy poradzić sobie za pomocą lekarstw, ale oprócz tego jest cały szereg działań, które nazywamy zdrowym trybem życia, który obejmuje odżywianie czy odpowiednią aktywność ruchową.

Dlaczego tak ważna jest profilaktyka?

Wszyscy dobrze wiemy, że dostępne jest bardzo nowoczesne leczenie takie jak przeszczepy serca, bajpasy, plastyka naczyniowa, ale wiemy również, że lepsza od leczenia jest profilaktyka chorób układu krążenia. Dlatego tak ważne jest uświadamianie ludzi w tym zakresie. Im młodsi i zdrowsi są ci ludzie, tym więcej z nich uda nam się uratować. Bajpasy możemy zrobić u tysięcy ludzi, natomiast dietą można uleczyć jeszcze więcej. Często pytam pacjentów, czy chodząc do przychodni lekarz mówi im o tym. Niestety w większości przypadków przyznają, że takie wizyty ograniczają się do wypisania recept. Rozumiem też tych lekarzy, ponieważ mając w poczekalni kilkadziesiąt osób, muszą ograniczać czas wizyty. Myślę, że rozsądnie byłoby zatrudnić więcej pielęgniarek, by to one mogły przejąć obowiązek mówienia o profilaktyce. Mądra pielęgniarka, która jest do tego dobrze przygotowana teoretycznie oraz posiada dar przekonywania może znacząco poprawić poziom wiedzy pacjentów. By to zaczęło działać musimy starannie, powoli i cierpliwie tłumaczyć i powtarzać przy kolejnych wizytach. Dopiero wówczas będzie to dobrze funkcjonowało. Jestem pełen energii i wiary w powodzenie tej profilaktycznej misji.

Czy to pierwsza tego typu akcja?
W ubiegłym roku przeprowadziłem akcję kontrolowania poradni kardiologicznych. Sprawdzałem je pod kątem profilu przyjmowanych pacjentów, poziomu świadczonych usług i prawidłowości. Tym razem przyjąłem za cel poziom podstawowy i postanowiłem wyjść do ludzi.

Czy sztumianie decydowali się na rozmowy z panem?
Tak, przyszło do mnie dużo osób. Co prawda nie było kolejek, ale to właściwie mnie cieszyło, bo nie zależało mi na tym, żeby obsłużyć jak największą liczbę osób. Chciałem móc poświęcić im tyle czasu, ile jest konieczne. Ważne było dla mnie zdobycie informacji po pierwsze, jaki jest ich poziom świadomości dotyczący profilaktyki kardiologicznej, a po drugie, jak są przyjmowani podczas wizyt u lekarzy.

Czy częściej przychodzą pacjenci ze zdiagnozowanymi schorzeniami?

Przychodzą do mnie bardzo różni pacjenci. To jest właśnie zaleta tych konsultacji. W przychodni z reguły są to ludzie chorzy, a tu mogę spotkać osoby z grupy ryzyka zachorowania. Podczas tych konsultacji udało mi się znaleźć osobę, która moim zdaniem była w stanie zagrożenia życia i skierować ją do kliniki w trybie przyspieszonym. Trudno ocenić, czy to dużo, ale pewne jest to, że sprawa była pilna.

Rozmawiała
Katarzyna Łęgowska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sztum.naszemiasto.pl Nasze Miasto