Rada Powiatu Sztumskiego przyjęła uchwałę o przyjęciu Samorządowej Karty Praw Rodzin jako pierwszy samorząd w naszym województwie

Punkt porządku obrad sesji Rady Powiatu Sztumskiego dotyczący uchwały wprowadzającej Samorządową Kartę Praw Rodzin wywołał gorącą i długą dyskusję.

Projekt uchwały przedstawił radny Zbigniew Pędziwilk. Ma to być wyraz ochrony wartości poświadczonych w Konstytucji RP, w tym ochrony rodziny i małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, rodzicielstwa i macierzyństwa, prawa do ochrony życia rodzinnego, prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami oraz prawa dziecka do ochrony przed demoralizacją.

W trakcie sesji nie przedstawiono uzasadnienia uchwały, radnym przesłano je drogą elektroniczną.

Kto przygotował uchwałę? Nie radni

Radny Leszek Sarnowski zapytał, kto przygotował uchwałę. Zbigniew Pędziwilk odparł, że uchwała została przygotowana przez organizacje pozarządowe - potem dodał, że Ordo Iuris, została potem dostosowana do warunków powiatu sztumskiego.

Leszek Sarnowski pytał, skąd pomysł na przyjęcie takiej uchwały? Prawa rodzin i dzieci są zagwarantowane w Konstytucji, powtarzanie takich zapisów w uchwale Rady Powiatu mija się z celem. Czy w powiecie sztumskim są odnotowane zjawiska negatywne wobec rodzin i dzieci? Czy prawa rodzin i dzieci są szanowane? Czy dokonano konsultacji tej uchwały? Nie ma w niej mowy o związkach nieformalnych, w których wiele osób wychowuje dzieci.

Zbigniew Zwolenkiewicz - To jest napisane tak mętnie, że wszystko można do tego wrzucić. Musimy zaufać szkole, dyrektorom, nauczycielom. Oni dopilnują, by proces wychowawczy odbywał się właściwie. 30 procent ludzi żyje w wolnych związkach, wychowują dzieci które chodzą do szkoły. Może powinniśmy się zastanowić nad programami profilaktycznymi wobec młodzieży?

Radny Dariusz Browarczyk wskazał, że w uzasadnieniu uchwały mówi się o częstych przypadkach ignorowania praw rodziców w szkołach. Pytał, gdzie jest lista takich przypadków, urzędowo potwierdzonych? Zwrócił uwagę na brak konsultacji uchwały, której ostateczny projekt dotarł do niego we wtorek o godz. 14.25 (dobę przed sesją).

Ma to być uchwała intencyjna

Zbigniew Pędziwilk odpowiedział, że uchwała jest uchwała intencyjną i kierunkową. Przypadek ignorowania praw rodziców miał on sam, zaś rodzina jest spychana na margines.

Głos zabrał Paweł Kwaśniak, który koordynuje z ramienia szeregu organizacji pozarządowych wdrażanie Samorządowej Karty Praw Rodzin. Od końca kwietnia przyjęły ją 33 samorządy w kraju. Jak wyjaśniał, Karta jest dokumentem programowym, kierunkowym. Stwierdził, że nie wie, czy negatywne zjawiska miały miejsce na terenie powiatu sztumskiego, lecz przyjęcie karty stanowi działanie prewencyjne i zapobiegawcze.

Nie przyniesie nic dobrego i nic złego?

Dyskusja trwała. Radny Jarosław Stawny stwierdził, że wprowadzenie tej uchwały nie przyniesie ani nic dobrego ani nic złego.

Dariusz Browarczyk złożył formalny wniosek o odłożenie przyjęcia uchwały i skierowanie jej do konsultacji - by radni uzyskali opinie przynajmniej rad rodziców placówek oświatowych podlegających powiatowi sztumskiemu. Ten wniosek został potem odrzucony 10 głosami przeciwko 7.

Poparcie dla projektu uchwały wyraził Piotr Stec - ocenił, że nie widzi zagrożenia ideologicznego w daniu rodzicom większego wpływu na wychowanie swoich dzieci. - Niczego nie wykluczamy, niczego nie narzucamy - stwierdził.

Adam Krupa oświadczył, że uchwała ta ma chronić przed ideologią LGBT i lewacką.
- Chcę mieć wpływ na to, czego uczy się moje dziecko. To nie uderza w żadną grupę społeczną, przekaz jest wyważony.

Większość nauczycieli przeciw, większość radnych za

W głosowaniu dziesięcioro radnych opowiedziało się za przyjęciem uchwały o Samorządowej Karcie Praw Rodzin. Byli to: Sylwia Kubik, Adam Krupa, Dobrosława Frączek, Jarosław Stawny, Marcin Jarocki, Łukasz Merchut, Zbigniew Pędziwilk, Karolina Skowrońska, Piotr Stec oraz Grzegorz Kostrzewa.

Przeciw przyjęciu uchwały głosowali: Leszek Sarnowski, Zbigniew Zwolenkiewicz, Dariusz Browarczyk, Ryszard Mazerski, Wojciech Cymerys, Teresa Skolimowska oraz Ludwik Butkiewicz.

W Radzie Powiatu Sztumskiego zasiada liczna grupa nauczycieli. Interesująco wygląda wynik głosowania pedagogów. Za byli Sylwia Kubik i Piotr Stec. Przeciw Leszek Sarnowski, Zbigniew Zwolenkiewicz, Dariusz Browarczyk, Ryszard Mazerski i Teresa Skolimowska.

O Sztumie już głośno w Polsce

Przyjęcie uchwały, potocznie określanej jako anty LGBT natychmiast odbiło się szerokim echem dosłownie w całym kraju. Zwolennicy Karty uważają to za sukces - powiat sztumski jest pierwszym samorządem w województwie pomorskim, gdzie taką uchwałę przyjęto. Przeciwnicy krytykują. Jeden z internautów przesłał nam treść zapytania, jakie wysłał pod adresem Powiatu Sztumskiego na Facebooku: Czy skoro jesteście Państwo strefą wolną od LGBT, nie mogę już przyjeżdżać odwiedzać rodzinę do Sztumu?
Odpowiedź powiatu: Skąd Pan wysuwa takie wnioski. Dzisiejsza uchwała nie jest skierowana przeciwko nikomu. Ma wspierać i podkreślić wartość rodziny jako fundamenty społeczeństwa. Zawiera ona również prawo do informacji dla rodziców, czego ich dzieci uczą się poza zajęciami obowiązkowymi. Polska i nasz powiat są dla wszystkich otwarte. Jeśli Pan przyjedzie nikogo nie będzie interesowała Pana orientacja seksualna. To powinna być każdego prywatna sprawa.
(Pisownia obu postów oryginalna)

Już po sesji radny Leszek Sarnowski skomentował jej przebieg następującymi słowami - Smutny dzień dla samorządności sztumskiej. Samorządność została pokonana przez ideologię, za sprawą rządzącej Pisowskiej większości. Rada Powiatu Sztumskiego podjęła dziś uchwałę o Samorządowej Karcie Praw Rodzin, którą de facto przygotowało Stowarzyszenie Ordo Iuris, znane ze swych restrykcyjnych i ortodoksyjnych działań. To niebywałe, że radni PiSu przyznali się, że to nie oni, a właśnie Stowarzyszenie przygotowało uchwałę. To początek wojny ideologiczno-politycznej, którą wznieca się w samorządach. Inicjatorzy oczywiście nie potrafili odpowiedzieć na nasze pytania, co złego dzieje się z rodzinami, że potrzeba aż uchwały w ich obronie. Do tej pory ponad 30 samorządów w całej Polsce przyjęło taką uchwałę, zupełnie przypadkowo :) w samorządach tych rządzą politycy PiS.. Powiat sztumskie jest niestety pierwszym samorządem w województwie pomorskim, nad czym ubolewam. Krytykowaliśmy tę uchwałę, że skoro w Konstytucji są zapisy o ochronie rodziny, to nie ma sensu ich powielać w aktach niższego rzędu, jakimi są uchwały powiatu. Zarzucaliśmy brak tolerancji, skoro wiele zapisów dotyczy rodzin i małżeństw, a pomija się np matki same wychowujące dzieci czy rodziny żyjące w związkach nieformalnych, ale niestety bez skutku. Pisowska większość przegłosowała uchwałę, która naszym zdaniem będzie początkiem ideologicznego kagańca nałożonego między innymi na szkoły. Próbowaliśmy jako radni opozycji odesłać uchwałę do konsultacji z rodzicami, szkołami i mieszkańcami powiatu, ale większość rządząca nawet na to się nie zgodziła. Wszak zna wolę suwerena, więc po co konsultacje. Smutne kiedy o sprawach moralności decyduje po prostu większość, bez żadnej refleksji czy konsultacji społecznych. To nie jest na szczęście jeszcze decyzja o wprowadzeniu w powiecie sztumskim strefy wolnej od LGBT, ale pierwszy krok w tym kierunku został niestety wykonany, bo w wypowiedziach niektórych radnych i przedstawicieli Ordo Iuris właśnie o to chodziło. Przepraszam za powiat sztumski.