Remiza niezgody w Starym Targu. OSP w ostrym sporze z władzami gminy! ZDJĘCIA

- W budynku są już ukończone ściany wydzielające poszczególne pomieszczenia. Teraz mają być one zburzone i postawione w nowym układzie, odbiegającym od pierwotnego projektu, który ustaliliśmy z wójtem. Protestujemy przeciwko temu. Protestujemy przeciwko odebraniu przez wójta radnych przestrzeni przeznaczonej dla najmłodszych strażaków z MDP. Tego typu działanie generuje także dodatkowe koszty i jest kompletnie nieuzasadnione, gdyż w pobliżu znajduje się budynek Gminnego Ośrodka Kultury z dużą i przestronną salą - zauważyli strażacy w apelu skierowanym do władz Starego Targu, a odczytanym w trakcie ostatniego powiatowego turnieju pożarniczego

. Pod apelem, co warto podkreślić, podpisali się nie tylko wszyscy druhowie z OSP, ale także byli członkowie jednostki. Pożarnicy poprosili także o pomoc Komendę Wojewódzką Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku.

W Urzędzie Gminy w Starym Targu, z którym skontaktował się nasz reporter, przyznano, iż "w pierwotnej wersji sala miała być rzeczywiście przekazana strażakom", ale odstąpiono od tego pomysłu w wyniku próśb mieszkańców.

- Postulowali oni przeznaczenie jednego z pomieszczeń na ich potrzeby, na przykład na spotkania. To budynek gminny i musieliśmy uwzględnić te prośby - usłyszeliśmy w UG.

Gmina zaprzecza jednak, by strażacy zostali poszkodowani.

- W zamian otrzymają inne pomieszczenie o podobnej powierzchni. Pierwotnie planowano umieszczenie w nim magazynu kotłowni, teraz otrzymają je strażacy - mówi urzędnik UG.

W Urzędzie Gminy tłumaczą, że władza musi uwzględniać racje wszystkich mieszkańców i że każdy z nich ma prawo do równego traktowania i korzystania z przestrzeni należącej do samorządu, w tym budynków użyteczności publicznej.

- W Gminnym Ośrodku Kultury bez problemu przeznaczono przecież jedno z pomieszczeń na Klub Seniora - podano nam przykład takiego działania.

Gmina apeluje do strażaków o mniej emocjonalne podejście do sprawy.

- Przecież wszyscy jesteśmy sąsiadami i powinniśmy się rozumieć - usłyszał na zakończenie nasz reporter w Urzędzie Gminy w Starym Targu.