Przykładem wydarzenia z ostatniej niedzieli, kiedy strażacy czterokrotnie (!) wyjeżdżali do gaszenia suchej trawy w okolicach Szrop. Pierwsze wezwanie nadeszło o 13.01, ostatnie o 18.43. Paliły się nieużytki, potem drewniane śmieci i odpadki mebli. Wyczuwalny był nawet zapach benzyny. Sprawców nie zatrzymano.
Podobne zdarzenia miały miejsce w ostatnich dniach w okolicach Sztumskiej Wsi, gdzie od podpalonej trawy zajęło się drzewo, także w rejonie ul. Żeromskiego w Sztumie. Każdy wyjazd wymagał zaangażowania co najmniej jednego zastępu strażaków, którzy przecież w tym samym czasie mogli być potrzebni gdzie indziej, do ratowania ludzkiego życia.
Strażacy nie mają złudzeń - podpalenia suchej trawy będą się powtarzać, dopóki nie wyrośnie wiosenna, nowa trawa. Niestety na pogorzelisku giną cenne gatunki flory i fauny.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?