Supernowe analizy

Nowoczesny tomograf komputerowy, zapewniający szybkie i dokładne badania diagnostyczne w wielu schorzeniach, został oficjalnie oddany do użytku w sztumskim szpitalu. Urządzenie pracuje już od kilkunastu dni, zresztą dzierżawiąca lecznicę spółka Szpitale Polskie nie planowała specjalnej "fety" z okazji włączenia tomografu. Była to bardziej okazja do zaprezentowania sprzętu dziennikarzom i ordynatorom szpitalnych oddziałów.


- Nabyliśmy ten sprzęt, aby jak najszybciej zapewnić pacjentom sztumskiego szpitala oraz tutejszemu personelowi medycznemu dobrą bazę diagnostyczną. To urządzenie, którego możliwości na dziś przekraczają potrzeby typowego szpitala powiatowego, lecz będzie nam niezwykle przydatne w dalszym rozwoju - mówił Jarosław Fedorowski, prezes zarządu Szpitali Polskich.


Szczegóły techniczne nie są zrozumiałe dla pacjentów, dla nich istotne jest, by tomograficzne badanie przyniosło medykom prowadzącym leczenie jak najwięcej informacji. Na dodatek w krótkim czasie - samo badanie tomografem trwa zaledwie kilkanaście sekund, w tym czasie dokonywana jest seria rentgenowskich skanów ciała. Nowoczesny tomograf zapewnia przy tym wydatne ograniczenie dawki szkodliwego promieniowania, jakiemu poddawany jest pacjent.


- Aparat posiada specjalne protokoły dziecięce, kiedy niezbędne jest badanie najmłodszych pacjentów. Automatycznie oblicza możliwią wysokość dawki promieniowania. Pacjent może obserwować monitor, na którym wyświetlane są dla niego informacje, wśród nich czas, pozostały do końca badania. Chodzi o to, by maksymalnie ograniczyć uciążliwość badania, także wynikającą ze stresu - opowiada Tomasz Kosowski, dyrektor regionalny firmy General Electric, producenta tomografu. 
Zapewnia, że zainstalowana razem z tomografem stacja diagnostyczno - opisowa najnowszej generacji, z dużym stopniem automatyki oraz uproszczenia obsługi, daje niespotykane wcześniej możliwości. Sztumski tomograf posiada np. specjalne oprogramowanie dot. płuc i dróg powietrznych, z możliwością wykonywania wirtualnej bronchoskopii. Możliwe jest na przykład wykonywanie wirtualnej wizualizacji przestrzeni ciała z "usunięciem" kości, wirtualne "rozcięcie" naczyń, tak, by uwidocznić ich ewentualne zwapnienie. 


Trwa szkolenie personelu, obsługującego tomograf. W jego skład wchodzą - Hanna Beyer, Lucyna Smolarczyk, Piotr Szachowicz, Mariola Żmuda, Dorota Oresik, Gabriela Kaszubska, Aleksandra Nowoczyn, Anna Langowska, Irena Smolińska i Stanisława Kucewicz. Na dobrą sprawę poszerzanie wiedzy fachowej nigdy się tu nie kończy, wszak rozwój medycyny także w dziedzinie diagnostyki jest wręcz błyskawiczny.
Jarosław Fedorowski nie ukrywał, że bardzo duże możliwości diagnostyczne nowego tomografu mają być wykorzystywane przez Centrum Kardio - Angiologii Interwencyjnej, które właśnie w Sztumie zamierzają powołać Szpitale Polskie. Centrum to służyłoby pacjentom z terenu całego Powiśla, nie tylko z powiatu sztumskiego, cierpiącym na choroby układu naczyniowego. Zapewniałoby doskonałą diagnostykę, w ślad za tym interwencję medyczną.
- Dla takiej placówki lokalizacja naszego szpitala właśnie w Sztumie, pomiędzy Malborkiem a Kwidzynem, jest optymalna. Ten obszar zamieszkuje populacja około 200 tysięcy ludzi, do tego istnieją też dość korzystne warunki komunikacyjne, umożliwiające transport pacjentów do naszego centrum - wyjaśnia J. Fedorowski.
W sztumskiej pracowni diagnostyki obrazowej na wykonanie badania oczekuje już codziennie kolejka pacjentów. Niestety, tomograf uruchomiono z kilkutygodniowym opóźnieniem, o którym pisaliśmy już na łamach "Polski Dziennika Bałtyckiego". Niestety, stary kabel energetyczny do szpitala nie był w stanie zapewnić należytego zasilania nowego tomografu, choć to urządzenie zużywa około 30 procent energii mniej, niż poprzedni aparat.