Na bezpośrednie spotkanie z nową kadrą zarządzającą Szpitali Polskich SA od pewnego czasu nalegały władze powiatu. Nie da się ukryć, że informacje o kondycji spółki zarządzającej sztumskim szpitalem mogły niepokoić nie tylko włodarzy, personel placówki, ale i pacjentów. Wcześniej udawały się jedynie rozmowy online.
- Na zaproszenie starosty sztumskiego przybyli do Sztumu przedstawiciele spółki Szpitale Polskie SA: przewodniczący Rady Nadzorczej Tomasz Kędziora i prezes spółki Jakub Michalak. Na spotkaniu z zarządem powiatu sztumskiego, z udziałem przewodniczącej Rady Powiatu Dobrosławy Frączek, przedstawiono scenariusz działań w związku ze złożonym w sądzie w Gliwicach wnioskiem o upadłość spółki Szpitale Polskie, który wpłynął do sądu 15 października – czytamy w komunikacie Starostwa Powiatowego w Sztumie opublikowanym po zakończeniu rozmów, które odbyły się w poniedziałek (8 listopada).
Choć sformułowanie „wniosek o upadłość” może działać na wyobraźnię, to w tym przypadku ten instrument prawa gospodarczego, jak zapewniają szefowie spółki, ma być jednym z elementów wychodzenia z kryzysu, w jakim znalazł się ten prywatny podmiot.
Ma to być upadłość kontrolowana, a zatem nabywca lub nabywcy mogą się zgłaszać do sądu z chęcią zakupu spółki, a właściwie ich aktywów. Pasywa, czyli zobowiązania dłużnicze, przejmie syndyk, który z pieniędzy wynegocjowanych z nowym nabywcą będzie pokrywał zobowiązania dłużnicze, które w tej chwili wynoszą ponad 55 mln zł – informuje sztumskie starostwo po rozmowach.
Na liście wierzycieli stojących w kolejce do tego finansowego tortu jest również powiat sztumski, bo Szpitale Polskie SA mają spore zaległości, jeśli chodzi o opłaty wynikające z dzierżawy nieruchomości w Sztumie. Wcześniej Zarząd Powiatu informował, że władze spółki udzieliły gwarancji bankowej na 1 mln zł.
Podczas poniedziałkowego spotkania władze podkreślały, że „zaufanie wobec spółki jest ograniczone”. Miały jednak otrzymać zapewnienie, że w najbliższym czasie zostaną uregulowane zaległości czynszowe wobec powiatu, które na dziś wynoszą ponad 300 tys. zł, nie licząc dwóch ostatnich w tym roku rat.
Nie bez znaczenia jest bieżące funkcjonowanie lecznicy. Pojawiają się bowiem wątpliwości, czy w tej skomplikowanej sytuacji operator jest w stanie zapewnić należytą obsługę medyczną pacjentom.
- Władze spółki zapewniły po raz kolejny, że w kwestii szpitala w Sztumie nie dzieje się nic niepokojącego, bo mają środki finansowe na zabezpieczenie bieżącej działalności szpitala, zaznaczając jednocześnie, że nie ma w planach likwidacji jakiegokolwiek oddziału szpitala, które w tej chwili funkcjonują – tonuje emocje komunikat Starostwa Powiatowego.
Ponieważ jednak w szpitalu panuje atmosfera niepewności, doszło również do spotkania z załogą szpitala. Poprosił o to starosta Leszek Sarnowski, bo pracownicy bardzo obawiają się zmian przekształceniowych.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?