Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sztum. W starostwie: miało być "Bizancjum", wyszedł "PRL". Tak wygląda sztumski Wydział Komunikacji po przeprowadzce | SONDA

Witold Chrzanowski
Witold Chrzanowski
Była starosta wraz z pracownikami w trakcie przygotowania projektu remontu pomieszczeń po Banku Spółdzielczym na potrzeby wydziału komunikacji
Była starosta wraz z pracownikami w trakcie przygotowania projektu remontu pomieszczeń po Banku Spółdzielczym na potrzeby wydziału komunikacji Fot. arch. pryw.
Starostwo Powiatowe w Sztumie zaprasza mieszkańców do przeniesionego na parter budynku Wydziału Komunikacji, Transportu i Dróg. Opozycyjni radni z Prawa i Sprawiedliwości przypominają, że to działanie zrealizowano dzięki decyzji odwołanej kilka miesięcy temu starosty Sylwii Celmer. Obecny włodarz powiatu miał tę inwestycję, ich zdaniem, określać jako "Bizancjum".

"Wydział Komunikacji, Transportu i Dróg jest jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc w naszym starostwie. Chcąc ułatwić interesantom kontakt z biurem zdecydowaliśmy przenieść je na parter budynku" - taki komunikat pojawił się na stronie starostwa.

Wzburzył on opozycyjną część Rady Powiatu Sztumskiego.

- Inwestycja doszła do skutku dzięki inicjatywie starosty Sylwii Celmer i radnych PiS, o czym obecny starosta "zapomniał". Przygotowano wówczas projekt i zabezpieczono środki w wysokości 600 tys. zł na realizację adaptacji nowych pomieszczeń po Banku Spółdzielczym. Chodziło nam o stworzenie nowoczesnego wydziału spełniającego oczekiwania petentów oraz standardy na miarę XXI wieku - mówi radny Zbigniew Pędziwilk.

Według samorządowca, obecny starosta Leszek Sarnowski uznał zakres planowanych prac za "Bizancjum" i spowodował ich poważną korektę, co przyniosło m.in. opóźnienie oddania nowych pomieszczeń do użytku.

ZOBACZ TEŻ: Sztum. Co dalej ze szpitalem? Władze powiatu tym razem stacjonarnie spotkały się z zarządem spółki

Zakończony właśnie finał tych prac przypomina, przynajmniej według radnych Prawa i Sprawiedliwości, "czasy PRL niż nowoczesny wydział", jaki chciała stworzyć starosta Sylwia Celmer.

Zapytaliśmy starostę Leszka Sarnowskiego o to, jak odnosi się do przedstawionych zarzutów.

- Być może użyłem rzeczywiście słowa "Bizancjum", choć dzisiaj tego nie pamiętam. Rzeczywiście nie byłem zwolennikiem inwestycji "na bogato", jak tego chciała moja poprzedniczka. Uważałem i uważam to za bezsens, w sytuacji, gdy możemy wykorzystywać na przykład nadal znajdujące się tu lady bankowe - mówi Leszek Sarnowski.

Obecny starosta sztumski nie chce komentować zarzutu o przypisywanie sobie zasług poprzedniej władzy.

- Jestem przyzwyczajony do stwierdzeń opozycji, że wszystko, co robimy zaczęto jeszcze za starosty Sylwii Celmer. Jak radni PiS chcą tak uważać to niech uważają. Nie będę kopał się z koniem - kończy starosta.

Trwa głosowanie...

Sztumski wydział komunikacji i jego wygląd:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzierzgon.naszemiasto.pl Nasze Miasto