Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szwedzkie szańce w okolicach Sztumu zachowały się w doskonałym stanie [ZDJĘCIA]

Piotr Piesik
Piotr Piesik
Piotr Podlewski i Arkadiusz Dzikowski
Piotr Podlewski i Arkadiusz Dzikowski, aktywni działacze Bractwa Rycerzy Ziemi Sztumskiej, badający ślady dawnych epok jakie pozostały wokół nas, przeszli szlakiem fortyfikacji szwedzkich z XVII wieku, rozsianych po lasach między Benowem a Białą Górą. Powstał na tej podstawie tekst, który za zgodą autorów publikujemy. Całość dostępna na Facebooku na fanpage’u „Penetracje wokół Sztumu”.

XVII wieczne fortyfikacje ziemne w Benowie związane są z wojną o ujście Wisły, która rozegrała się w latach 1626-1629 – piszą Piotr Podlewski i Arkadiusz Dzikowski. - Szańce stanowią element przemyślanego, potężnego systemu obronnego opracowanego przez Szwedów w celu zabezpieczenia Żuław przed wojskami Rzeczpospolitej. (…) Pomiędzy miastami Szwedzi rozbudowali linię umocnień ziemnych usytuowanych przede wszystkich nad ważnymi szlakami lądowymi i wodnymi obszaru delty Wisły.

Głównym zadaniem szańców z gminy Sztum była obserwacja doliny Wisły i obrona drogi biegnącej ze Sztumu do Białej Góry, która ma swój początek koło jeziora Parleta i ciągnie się dalej aż do północnych krańców wsi Benowo. Szańce mają kształt czworobocznych wałów ziemnych, przed którymi widoczne są zagłębienia, będące pozostałościami po suchych fosach. Każdy szaniec posiada wejście widoczne w wale. Największy szaniec posiada wymiary 38 na 28 metrów, a najmniejszy 5 na 6 metrów. W środku mogło bronić się kilkunastu żołnierzy uzbrojonych w muszkiety, granaty ręczne lub mniejsze działa.

W momencie wznoszenia szańców, czyli 400 lat temu teren ten był niezalesiony. Dziś bujnie rozwijająca się roślinność stanowiła znaczne utrudnienie w odszukaniu poszukiwanych obiektów. Większość fortyfikacji umieszczono na wzniesieniach w ten sposób, aby umożliwić załogom kontakt wzrokowy. Najmniejszy szaniec umieszczony został na sztucznie nadsypanym wzgórzu, jako punkt obserwacyjny. Widać z niego miasta Kwidzyn, Gniew i Nowe.

Szańców jest dziewięć. Zostały zbadane przez archeologów i wpisane do rejestru zabytków. Podczas rajdu sprawdziliśmy jeszcze jedno miejsce, które mogło być wschodnim punktem obserwacyjnym. Jest to wzgórze, które odróżnia się w lesie od sąsiednich pagórków. Naszym zdaniem zostało ono sztucznie podwyższone. Obok niego przebiegał dawny trakt komunikacyjny, biegnący w kierunku Benowa. Warto zainteresować się tym miejscem, bo może mieć ono także starszą metrykę.

Dodatkowo natknęliśmy się na kilkudziesięciometrowy wał biegnący z północy na południe, zamykający, jak gdyby, rejon szańców od zachodu (po za jednym szańcem skrajnym pełniącym rolę zachodniego przyczółka). (...)
Mieszkamy w pięknej okolicy, która ma bardzo duży potencjał historyczny. Wszystkie szańce, pomimo 400 lat istnienia są w dobrym stanie i aż proszą się o zagospodarowanie pod kątem turystyki i poszerzania wiadomości o regionie.

Jednak pomimo, że stanowią wspaniały przykład dziedzictwa kulturowego naszych terenów, dla przeciętnego turysty pieszego są praktycznie niedostępne. Na całej trasie nie ma ani jednego oznaczenia obiektów, a ich odnalezienie w głębi lasu bez nawigacji, map i drogowskazów jest praktycznie niemożliwe. Dodatkowo porasta je w sposób niekontrolowany znaczna ilość drzew (zarówno w obrębie wałów, jak i fos i majdanów), które stopniowo niszczą te relikty przeszłości.

Uporządkowanie terenu, wyznaczenie szlaku z tablicami informacyjnymi i miejscem na rekreację byłoby turystycznym strzałem w dziesiątkę!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sztum.naszemiasto.pl Nasze Miasto