Powiśle Stary Targ zwycięstwem rozpoczęło rundę wiosenną. Piątoligowa drużyna z powiatu sztumskiego, której celem jest utrzymanie się w lidze okręgowej, dość niespodziewanie pokonała 2:1 faworyzowanego Borowiaka Czersk.
- Sam jestem zaskoczony naszą postawą - mówi Waldemar Gutjar, trener Powiśla. - To duża niespodzianka. Graliśmy naprawdę dobrze. Przez większość spotkania posiadaliśmy przewagę. Dopiero w końcówce meczu rywale nas trochę przycisnęli, jednak nie mieli stuprocentowych okazji do strzelenia gola.
Pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1. Goście objęli prowadzenie w 18 minucie po szybkim kontrataku. Gol wyrównujący padł w 44 minucie po rzucie karnym. Bramkarz, wyskakując do piłki, uderzył w twarz Karola Kamińskiego i sędzia podyktował "jedenastkę". Wykorzystał ją Zbigniew Miller.
W tej części gry na listę strzelców mogli się wpisać także Zbigniew Mulak i Zenon Kaszubowski, jednak obaj nie wykorzystali dogodnych okazji.
W drugiej połowie Powiśle dążyło do strzelenia drugiej bramki. Udało się to w 68 minucie Kaszubowskiemu, który ładnym uderzeniem z półobrotu nie dał szans bramkarzowi Borowiaka.
- Mieliśmy jeszcze kilka okazji do strzelenia goli, których nie wykorzystaliśmy - opowiada Waldemar Gutjar. - One powinny ustawić mecz, a w zamian mieliśmy w końcówce nerwówkę. To zwycięstwo jest dobrym prognostykiem przed kolejnymi meczami.
Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?