Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

VAG Sztum - w ich żyłach płynie paliwo!

Katarzyna Łęgowska
fot. Archiwum VAG Sztum
Ryk samochodowych silników, blask woskowanej karoserii i wielka miłość do picowanych bryk. Jeśli kochasz auta, powinieneś poznać sztumski klub motoryzacyjny, to miejsce właśnie dla Ciebie!

- Tego nie da się opisać, po prostu trzeba złapać bakcyla - tak o pasji, jaka łączy członków grupy VAG Sztum opowiadał Patryk, lider klubu.

By zrozumieć ideę powstania tej grupy, najlepiej najpierw rozszyfrować jej nazwę. VAG to skrót nazwy niemieckiego koncernu samochodowego - Volkswagen Aktiengesellschaft, produkujący auta marek Audi, Bentley, Bugatti, Ducati, Lamborghini, Seat, Škoda Auto, Volkswagen, Scania, MAN SE i Porsche. Choć tych luksusowych marek na sztumskich drogach jest jak na lekarstwo, te bardziej popularne znalazły dużą rzeszę sympatyków w naszym powiecie.

PRZECZYTAJ TEŻ: Crusader Rider - krzyżowcy na stalowych rumakach

Do grupy należą głównie ludzie młodzi, przed trzydziestym rokiem życia, ale jest również kilku członków po czterdziestce.
- Wszyscy jesteśmy tu równi. Wiek nie gra roli, liczy się pasja - mówi Patryk. - Jest nas około trzydziestu osób, które regularnie się spotykają. To już nawet nie jest paczka przyjaciół, ale wręcz rodzina.

Trudno uwierzyć, ale przy średniej częstotliwości spotkań co dwa tygodnie, oni nadal mają o czym rozmawiać!
- Nie oszukujmy się, rozmawiamy głównie o samochodach. Oprócz spotów (spotkania członków grupy - przyp. red.) widujemy się też w mniejszym gronie w prywatnych garażach. Tam nie tylko rozmawiamy o autach, ale też przy nich pracujemy i pokazujemy, jakie modyfikacje wprowadziliśmy - kontynuuje Patryk. Nie wszystkie samochody klubowiczów możemy podziwiać na ulicach Sztumu, wiele z nich wciąż pozostaje w garażach, czekając na zakończenie niezbędnych napraw i zabiegów upiększających.

Choć nie robią nic złego, a na zloty jeżdżą całymi rodzinami, w oczach niektórych są tylko piratami drogowymi, którzy stwarzają jedynie zagrożenie. Jednak członkowie VAG Sztum zaznaczają, że ich bryki położone na glebę, wręcz sprzyjają poprawie bezpieczeństwa na drodze, bo nawet najmniejsza przeszkoda na drodze, zmusza ich do zdjęcia nogi z gazu.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Sztumscy złombolarze ruszą poldkiem w Alpy

- Czasem, żeby dojechać na zlot, musimy wybrać trasę dwa razy dłuższą od standardowej, żeby po drodze nie uszkodzić naszych aut. W Sztumie też nie jeździ się łatwo - mówi lider grupy. W takim razie, po co wprowadzać do samochodu modyfikację, która utrudnia poruszanie się nim?
- Gleba dodaje samochodom uroku. To po prostu musi się podobać.

W swej miłości do motoryzacji VAG chce pójść o krok dalej. Klubowe plany zdradza nam Patryk.
- Już od dwóch lat myślimy o reaktywacji czegoś w stylu zlotu garbusów. Wszyscy dobrze wspominamy tę imprezę i chcielibyśmy, żeby w Sztumie znów zaczęło się coś dziać. Wiemy, że na początku nie będzie to tak popularne jak wspomniany zlot garbusów, jednak się nie poddajemy. Obecnie szukamy potencjalnych sponsorów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzierzgon.naszemiasto.pl Nasze Miasto