Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W szpitalu w Sztumie będą pracować medycy z Ukrainy

Witold Chrzanowski
Witold Chrzanowski
Fot. Dziennik Bałtycki
Pediatra, ginekolog i anestezjolog z Ukrainy zasilą w najbliższym czasie personel Szpitala Powiatowego w Sztumie. Poza lekarzami w szpitalu zatrudnione mają być także trzy wykwalifikowane salowe, do niedawna pracujące w placówkach służby zdrowia naszego wschodniego sąsiada.

Wszyscy medycy, a raczej medyczki, bo są to wyłącznie panie, trafiły do naszego kraju po agresji rosyjskich bandytów na Ukrainę. Kobiety nie chcą odchodzić z zawodu, ale pragną dalej pomagać chorym, licząc, że po krótszym lub dłuższym pobycie w Polsce uda im się wrócić do ojczyzny.

Jak mówi starosta Leszek Sarnowski, włodarz powiatu sztumskiego, rozmowy z paniami dotyczące podjęcia przez nie pracy w szpitalu są bardzo zaawansowane.

- Zarówno lekarki jak i salowe złożyły już wszystkie potrzebne dokumenty w Ministerstwie Zdrowia i teraz czekamy już tylko na zgodę resortu, by mogły pracować w naszej służbie zdrowia - mówi starosta.

Zanim medyczki z Ukrainy zdobędą status pełnoprawnych pracowników polskiej służby zdrowia będą zatrudnione w charakterze asystentów polskich lekarzy i salowych. Ten swoisty staż będzie trwał od kilku tygodni do kilku miesięcy. W tym czasie Ukrainki będą między innymi poznawać system polskiej służby zdrowia oraz uczyć się języka. Z tym ostatnim, przyznaje włodarz powiatu, jest w ich przypadku dość kiepsko, tak że intensywna nauka z pewnością się przyda - zwłaszcza w przypadku lekarek.

- Jest to niezbędne do dobrego kontaktu z pacjentem, ale także przydaje się w wypełnianiu dokumentacji medycznej - zauważa starosta Leszek Sarnowski.

Pracownice ukraińskiej służby zdrowia zasilą kadrowo nie tylko szpital w Sztumie, ale i wiele innych polskich placówek służby zdrowia, także na Pomorzu. Wykwalifikowana kadra trafi m.in. do szpitali w Malborku i Nowym Dworze Gdańskim oraz przychodni w Sztutowie. Rozmowy o zatrudnieniu z lekarzami i pielęgniarkami prowadzi tam prezes Powiatowego Centrum Zdrowia w Malborku Paweł Chodyniak.

- Chcemy zatrudnić trzech lekarzy - jednego anestezjologa i dwóch pediatrów oraz sześć pielęgniarek. Pediatrzy będą pracować przede wszystkim w szpitalu i przychodniach w powiecie nowodworskim. Potrzeba nam tam wielu rąk do pracy, bo 1 kwietnia przejmujemy przychodnię w Sztutowie na Mierzei Wiślanej. Do powiatu nowodworskiego trafi także połowa z nowo zatrudnionych pielęgniarek. Anestozjolog będzie pracował przede wszystkim w szpitalu w Malborku - mówi prezes Paweł Chodyniak.

Oczywiście, także i ci pracownicy służby zdrowia będą przez pierwszy okres zatrudnienia na swoistym stażu, jako asystenci polskich medyków.

Dyrekcje pomorskich szpitali przyjmują z otwartymi rękami lekarzy, pielęgniarki, położne, ratowników medycznych i salowe z Ukrainy. O brakach kadrowych w polskiej opiece zdrowia alarmowano jeszcze w połowie zeszłego roku, gdy szacunki mówiły o potrzebie zatrudnienia przynajmniej 68 tys. medyków i 40 tys. pielęgniarek. Informowano wtedy zwłaszcza o niedoborze specjalistów, ale również lekarzy podstawowej opieki i położnych.

Jak czytamy w raporcie OECD „Health at a Glance 2020” w Polsce dostępnych jest zaledwie 2,4 lekarzy na 1000 mieszkańców (podczas gdy w Unii Europejskiej jest to średnio 3,4) i 5,3 pielęgniarek.

Już w 2021 roku szacowano, że w Polsce zatrudnionych jest prawie 1,7 tysiąca lekarzy z zagranicy, w tym prawie 1,4 tys. spoza UE. Największą grupę wśród nich stanowili Ukraińcy (ponad 600 osób) oraz dwukrotnie mniejsza grupa Białorusinów, a tylko co czwarty z kraju unijnego.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzierzgon.naszemiasto.pl Nasze Miasto