Przypomnijmy, do tragicznego zdarzenia doszło w środowy wieczór (1 lipca). W dawnej, nieczynnej już żwirowni w Waplewie Wielkim zaczęło tonąć dwóch mężczyzn. Gdy strażacy dotarli na miejsce, jeden z potrzebujących pomocy resztkami sił utrzymywał się na wodzie. Drugi, niestety, już wcześniej zniknął pod powierzchnią. Było już późno i ciemno, widoczność w wodzie znikoma, więc wezwane wsparcie z Gdyni i Ostródy, czyli odpowiednio ekipa WOPR oraz grupa ratownictwa wodno-nurkowego, niewiele mogło zrobić. Około godz. 1 trzeba było zakończyć akcję.
Poszukiwania w akwenie na terenie dawnej żwirowni kontynuowane były w kolejnych dniach. W czwartek prowadzili je strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Sztumie przy wsparciu grupy wodno-nurkowej z Gdańska i Kościerzyny oraz strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Ostrzycach, którzy przyjechali z sonarem do poszukiwań podwodnych.
Jednak ciała zaginionego mężczyzny nie udało się odnaleźć ani tego, ani kolejnego dnia. Dopiero w sobotę (4 lipca) około godz. 17 płetwonurkowie zlokalizowali miejsce i wydostali na brzeg ciało młodego mężczyzny; jak informuje sztumska policja, najprawdopodobniej 20-letniego mieszkańca gminy Stary Targ. Na miejscu pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Kwidzynie. W kolejnych dniach śledczy na spokojnie będą kompletowali materiał w tej tragicznej sprawie.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?