Kilkudziesięciu mieszkańców osiedla bloków w Waplewie Wielkim (gmina Stary Targ) skarży się na dotkliwe zimno w mieszkaniach. Bieżąca woda również nie jest wystarczająco gorąca, najwyżej letnia. - Temperatura wynosi 14-15 stopni, niektóre grzejniki są całkiem zimne. Nasze skargi do odpowiadającej za ogrzewanie firmy Promat nie przynoszą skutku - mówi Bronisława Pieczunka, radna gminy.
Ciepło do mieszkań dostarcza w Waplewie lokalna kotłownia, opalana słomą. Mieszkańcy twierdzą, że opał jest fatalnej jakości, słoma zgniła i mokra, przypomina raczej obornik.
- Palacze mówią nam, że z takiego paliwa nie są w stanie dostarczyć więcej ciepła. Na dodatek zmrożona słoma powoduje ciągłe awarie urządzeń - dodaje Barbara Szczęszek, również mieszkanka Waplewa i radna.
Nie mogliśmy wejść na teren kotłowni, by sprawdzić, czym istotnie się tam pali, bez zgody prezesa Promatu, Romana Jackiewicza. Nie udało się nam również uzyskać od niego wyjaśnień. W firmie poinformowano nas wczoraj, że prezesa nie ma. Komórki, na którą próbowaliśmy się dodzwonić, prezes nie odbierał. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Promat wydzierżawił kotłownię w bardzo złym stanie technicznym, od pieców począwszy, po grzejniki w mieszkaniach skończywszy. Często pracują w Waplewie ekipy naprawcze.
Mieszkańcy są zdesperowani, myślą o zaprzestaniu płacenia rachunków za ogrzewanie. Wczoraj grupa waplewian udała się do wójta Starego Targu, Wiesława Kaźmierskiego, z prośbą o interwencję. Wójt ustalił, że jeszcze w tym tygodniu odbędzie się spotkanie z przedstawicielami Promatu.
Do sprawy wrócimy.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?