Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielobój myśliwski. To nie jest konkurencja na kieszeń przeciętnego Kowalskiego

DANIEL WESOŁOWSKI
Tomasz Prill w tym sezonie wymienił cały swój arsenał. Musi to zaowocować lepszymi wynikami. Fot. DANIEL WESOŁOWSKI
Tomasz Prill w tym sezonie wymienił cały swój arsenał. Musi to zaowocować lepszymi wynikami. Fot. DANIEL WESOŁOWSKI
Tomasz Prill jest jednym z dwóch zawodników naszego powiatu uprawiającym wielobój myśliwski, dyscyplinę składającą się z kilku konkurencji. To oś myśliwska, krąg myśliwski, przeloty, zając w przebiegu, dzik w przebiegu, ...

Tomasz Prill jest jednym z dwóch zawodników naszego powiatu uprawiającym wielobój myśliwski, dyscyplinę składającą się z kilku konkurencji. To oś myśliwska, krąg myśliwski, przeloty, zając w przebiegu, dzik w przebiegu, stojący rogacz i siedzący lis.

Szczegółowy opis tych konkurencji jest dość skomplikowany. Zatrzymajmy się na jednej. Krąg myśliwski to strzelnica, który służy do szkolenia i ćwiczeń w strzelaniu do celów w locie na różnych kierunkach. Z takimi sytuacjami można się spotkać podczas polowań na ptactwo. Oś strzelnicy stanowi cięciwa łuku, na którym rozmieszczone są stanowiska strzeleckie.

Nasz najlepszy strzelec może się w tym roku pochwalić niezłymi wynikami. W zawodach o puchar firmy Hubertus Pro & Hunting w Chodzieży zajął drugie miejsce po zaciętym barażu, ponieważ obaj zawodnicy zdobyli 481 punktów. W XI Pucharze Toruńskiej Katarzynki w Glinkach był trzeci.

Strzelectwo myśliwskie jest sportem raczej zbyt drogim dla przeciętnego Kowalskiego. Zestaw startowy, czyli broń śrutowa oraz kulowa, luneta, kamizelka, podstawowy zestaw amunicji i kilka innych detali to wydatek minimum 12-14 tys. złotych. Dodajmy, że chodzi tu o sprzęt używany, ale w bardzo dobrym stanie. Kolejna sprawa to amunicja. Na zawodach trzeba wystrzelać jej za około 150-200 złotych. Do tego dochodzą koszty noclegu (część imprez jest dwudniowych) i dojazdu.

Szacuje się, że liczba zawodników uprawiających wielobój myśliwski nie przekracza w kraju 200 osób, z czego około 120 startuje regularnie. Panu Tomaszowi udało się jednak zarazić tym bakcylem jeszcze jednego mieszkańca naszego powiatu. Od tego roku wspólnie z Piotrem Smolińskim biorą udział w zawodach.

Ostatnio Prill wymienił prawie cały swój arsenał. Wysłużony model czeskiego sztucera CZ527-222 REM zastąpił bardziej celną fińską bronią marki TIKKA. Zrezygnował też z beretty 682 na rzecz jej nowszego modelu z indywidualnie dopasowywaną kolbą. Zmiany te wpłyną z pewnością na poprawę wyników sportowych.

Nagrody do zdobycia na zawodach są cenne. Pan Tomasz wystrzelał w tym roku doskonałej jakości lunetę firmy Swarowski o wartości 5500 zł oraz szafkę na broń (1000 zł), co w jakiś sposób zwraca poniesione nakłady i motywuje do jeszcze większego wysiłku podczas treningu. Ale najważniejsza jest pasja.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sztum.naszemiasto.pl Nasze Miasto