Największa i najbardziej „zagęszczona” sieć odbiorców dotyczy oczywiście Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Sztumie. W ostatnich latach firma borykała się częściej z awariami oczyszczalni ścieków, kiedy złoże biologiczne było niszczone przez napływ toksycznych substancji, po czym z kolei oczyszczalnia powodowała szkody w faunie jeziora Kaniewo. Uwag do sieci wodociągowej było mniej, choć po awariach napływały także do naszej redakcji sygnały o brunatnej cieczy płynącej z kranów (przykładem Gościszewo).
Jak informuje Sławomir Kłopotowski, prezes sztumskiego PWiK, firma powinna poradzić sobie bez większych trudności z zapewnieniem odpowiedniego zaopatrzenia odbiorców w wodę. Tu zresztą ma miejsce pewien paradoks – powszechne są apele o oszczędzanie wody, natomiast PWiK powinno być zainteresowane tym, by pobór wody był jak największy, przecież woda jest towarem sprzedawanym klientom.
Sieć studni głębinowych eksploatowanych przez sztumskie przedsiębiorstwo zapewnia wystarczającą ilość wody i co ważne, nie są obserwowane wahania (zwłaszcza spadki) lustra wody w głębinowych ujęciach. Oczywiście firma prowadzi prace przygotowawcze do ewentualnej budowy kolejnych studni, jednak te dziś pracujące powinny na razie wystarczyć.
- Pewnych problemów przysparza nam jednak sieć wodociągowa – przyznaje Sławomir Kłopotowski. - Nie chodzi o awarie, takie zdarzenia zawsze mogą mieć miejsce, choć sukcesywnie wymieniamy „słabe punkty” w postaci zużytych urządzeń czy rur. Sieć jest bardzo rozległa i przy zwiększonym poborze wody, szczególnie w miesiącach letnich kiedy do potrzeb czysto bytowych dochodzi podlewanie ogródków, napełnianie basenów i mycie samochodów, w niektórych miejscowościach odległych od przepompowni ciśnienie wody może być niewystarczające. Dlatego z naszej strony również apelujemy o powstrzymanie się latem, przy szczególnie upalnych dniach od takich czynności jak częsta wymiana wody w basenie albo podlewanie grządek. Do tego ostatniego najlepiej wykorzystywać zbieraną na swojej działce deszczówkę.
W ubiegłych latach w miesiącach letnich notowano nawet przypadki nielegalnego poboru wody z hydrantów przeciwpożarowych. To bardzo szkodliwe dla sieci, powoduje bowiem najczęściej uszkodzenie głowicy hydrantu i zerwanie nagromadzonych w sieci osadów, przez co woda w okolicy robi się zanieczyszczona. PWiK ostrzega - taki nielegalny pobór wody może być karany grzywną do 5 tysięcy złotych.
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
