Zdecydowanie skróci się czas oczekiwania pacjentów na zabiegi

Co oznaczają wprowadzone zmiany dla osób potrzebujących rehabilitacji?
Przede wszystkim skróci się czas oczekiwania na rehabilitację refundowaną przez NFZ. W oparciu o obecną umowę będziemy przyjmować około 10 pacjentów dziennie. Jednak należy pamiętać, że cykl zabiegowy wynosi od 15 do 30 dni, przy czym może on być wydłużony w uzasadnionych przypadkach. To też dobra wiadomość dla osób, które cierpią na przewlekłe schorzenia, wymagających cyklicznych rehabilitacji. Zwykle ich skierowania są spychane na koniec kolejki, by zapewnić zabiegi tym, którzy wymagają pilnej, najczęściej pourazowej rehabilitacji. Teraz, kiedy będziemy mogli przyjmować pacjentów nieodpłatnie, również kolejka się zmniejszy.

Od kiedy pacjenci mogą przychodzić do "Daru Serca" ze skierowaniami na zabiegi rehabilitacyjne?
Umowa z NFZ zostanie podpisana wraz z końcem czerwca, a od 1 lipca będziemy mogli w pełni prowadzić zabiegi rehabilitacyjne dla pacjentów. Jednak te terminy w żaden sposób nie blokują możliwości zapisania się w kolejce, dlatego już teraz zachęcam do zapisywania się na rehabilitację w naszym ośrodku w Sztumie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Piknik w "Medyku"

Jakie znaczenie ma podpisany kontrakt dla "Daru Serca"?
To dla nas bardzo ważna zmiana. Nie tylko ilość przyjmowanych pacjentów się zmieni, ale będzie to również duża ulga pod względem finansowym. Przed utratą kontraktu w 2013 roku, wpływy z refundowanych zabiegów rehabilitacyjnych stanowiły 62 procent naszego budżetu. Po wygaśnięciu umowy nasz ośrodek właściwie kwalifikował się do zamknięcia. Musieliśmy restrukturyzować "Dar Serca", by go ratować. Nie obyło się niestety bez cięć kadrowych. Zmuszeni byliśmy zająć się opieką całodobową, by jakoś przetrwać.

Czy teraz, kiedy kontrakt został ponownie przyznany, zamierzają państwo zrezygnować z prowadzenia opieki całodobowej?
Nie, na pewno nie wycofamy się z tej części działalności. Okazuje się, że w naszym regionie jest na nią bardzo duże zapotrzebowanie, będziemy ją nadal prowadzić.

Rozmawiała
Katarzyna Łęgowska