Agnieszka Borowska wkrótce wraca do kraju

Przypomnijmy - Agnieszka Borowska przebywała na Łotwie, uczestniczyła w obozie treningowym kadry bobslejowej Polski, przygotowującej się do sezonu na znanym torze lodowym Sigulda. Wspólnie z Dominiką Marczyk, drugą wieloboistką ze Sztumu, miały wypadek podczas zjazdu bobslejową dwójką. Dominika Marczyk odniosła potłuczenia, Agnieszka Borowska zaś kontuzję kręgosłupa.

Udało nam się dowiedzieć nieco więcej na temat samego zdarzenia. Zawodniczki bynajmniej nie zjeżdżały bobslejem po raz pierwszy, natomiast chodziło nie o adaptację do nowej dyscypliny sportu, lecz o sprawdzenie swoich wrażeń na lodowym torze. W feralnym ślizgu za sterami boba siedziała Dominika Marczyk, Agnieszka Borowska była tzw. rozpychającą. W samej końcówce ślizgu pilotka popełniła błąd i doszło do wywrotki. Wprawdzie zawodniczki nie zjeżdżały z największego przewyższenia toru, lecz i tak prędkość musiała być znaczna. Skutki znamy.

Odbyliśmy dziś krótką rozmowę telefoniczną z Adamem Szpalerskim, trenerem Agnieszki Borowskiej, który feralnego dnia również był w Siguldzie, aczkolwiek nie prowadził zajęć z bobsleistami. Szkoleniowiec jest głęboko rozżalony niepochlebnymi komentarzami internautów pod jego adresem i podkreśla, że na Łotwie prowadził obóz przygotowawczy kadry skeletonistów (informowaliśmy już, że jego nazwisko figuruje jako trenera kadry na oficjalnej stronie związku skeletonu). Agnieszka Borowska i Dominika Marczyk nie pojechały na Łotwę pod jego opieką, trenowały razem z kadrą bobsleistów - wiele elementów treningu siłowego i ogólnorozwojowego jest zbliżonych. Nie było jednak żadnych planów "przestawienia" ich na bobsleje. Trener wyjaśnia, że w chwili wypadku był w zupełnie innym miejscu, o zdarzeniu dowiedział się dopiero po przyjeździe na tor ze skeletonistami, kiedy obie zawodniczki były już w szpitalu.

Dziś Adam Szpalerski wyjechał ponownie na Łotwę. Jak nam powiedział, prawdopodobnie we wtorek Agnieszka Borowska ma być przewieziona do Polski, natomiast w jej stanie zdrowia następuje widoczna poprawa. Jest z zawodniczką w stałym kontakcie.

Po powrocie szkoleniowca do kraju przeprowadzimy z nim obszerny wywiad, w którym wyjaśnimy okoliczności wypadku Agnieszki Borowskiej. Wywiad zostanie opublikowany w kolejnym wydaniu dodatku "Powiśle Sztum i Dzierzgoń".