Jak poinformował sztumski samorząd, Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, oddział w Gdańsku, który jest właścicielem kotłowni w Czerninie, podpisał umowę dzierżawy tego obiektu z Gdańskim Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej. Umowa opiewa na dziesięć lat.
- Grupa GPEC jest liderem pomorskiej branży ciepłowniczej i od wielu lat prężnie działa w regionie, inwestując w źródła i rozbudowę sieci. To dobra wiadomość dla czerninian przed zbliżającym się okresem grzewczym – czytamy w tej samej wiadomości.
Oby te zapowiedzi potwierdziły się w praktyce. Mieszkańcy Czernina nie mają bowiem szczęścia do dzierżawców tutejszej kotłowni. Dziesięć lat temu było już tak źle, że w pośpiechu szukano firmy, która podjęłaby się prowadzenia dostaw ciepła. To właśnie od tej ciepłowni uzależnione są stojące w Czerninie bloki mieszkalne. Wtedy kotłownię przejęła firma Promat z Gdyni, notabene eksploatująca na Powiślu także inne sieci grzewcze.
Do pracy nowych dzierżawców pojawiało się wiele zastrzeżeń, historia starań mieszkańców o dobre parametry dostarczanego ciepła i niewygórowane rachunku przypomina całą epopeję. Agencja Nieruchomości Rolnych inwestowała w obiekt, wykonano m.in. nowy komin, wymieniono dużą część urządzeń mechanicznych.
Przyznać trzeba, że dzierżawcom kotłowni opalanych słomą wiele kłopotów przysporzył rosnący popyt na ten surowiec, szczególnie kiedy w okolicy otwarto fabrykę pelletu ze słomy. Niejeden rolnik wolał sprzedać słomę po wyższej cenie zamiast dotrzymać umowy z ciepłownią.
Teraz obiekt w Czerninie przejmuje specjalistyczny podmiot, można więc mieć nadzieję na uporządkowanie sytuacji.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?