Czasu na uratowanie szpitala w Sztumie jest coraz mniej! A kontrahent jest tylko jeden!

- Na stole formalnie jest tylko jedna oferta - AHP. Jesteśmy już po rozmowach z przedstawicielami tej spółki. Przedstawiliśmy uwagi do projektu zaproponowanej nam umowy, a było ich sporo. Myślę, że w przyszłym tygodniu [a więc już w 2023 roku - przyp. wch] otrzymamy na nie odpowiedź - poinformował radnych starosta Leszek Sarnowski. Jak ujawnił, poza American Heart of Poland, z którą to spółką rozmowy mają być już na finiszu, swoje zainteresowanie prowadzeniem szpitala w Sztumie zgłosiła także spółka Scanmed. W tym przypadku jednak rozmowy z władzami powiatu są na etapie początkowym.

- Przekazałem tej spółce, że czekamy na złożenie przez nią konkretnych propozycji do końca tego roku. W odpowiedzi otrzymałem informację, że 4 stycznia przedstawiciele Scanmedu przyjadą do Sztumu, by podjąć rozmowy na temat szczegółowej oferty - powiedział starosta, dodając, że jeśli w rozmowach zabraknie szczegółów i nie zostanie złożona konkretna oferta, to dalszych dyskusji ze Scanmedem już nie będzie. Starostwo nie będzie również prowadzić rozmów z kanadyjską spółką, która swego czasu miała wyrazić zainteresowanie szpitalem w Sztumie. Zainteresowanie to jednak skończyło się po jednej, kurtuazyjnej, wizycie przedstawicieli spółki w mieście.

Leszek Sarnowski przyznał także, choć nie wprost, że fiaskiem zakończyły się zabiegi mające powołać samorządową - marszałkowsko-powiatową - spółkę, która miałaby przejąć sztumski szpital, który zostałby wówczas połączony ze szpitalem w Prabutach. Jak się okazało, Urząd Marszałkowski w Gdańsku chciał pozyskać środki na restrukturyzację sztumkiej placówki z Agencji Rozwoju Przemysłu (spółki skarbu państwa), uzyskał jednak odpowiedź, że w budżecie ARP "nie ma środków dedykowanych szpitalom". Mimo takiego jasnego, wydawałoby się, stanowiska, starosta, jak podkreślił, nadal czeka "na jakiś sygnał z Agencji".

Pytany przez radnego Zbigniewa Pędziwilka (Prawo i Sprawiedliwość), starosta wykluczył możliwość przejęcia szpitala przez powiat.

- Naszego powiatu na to nie stać. Są oczywiście powiaty, które prowadzą szpitale, ale powiat sztumski nie dysponuje odpowiednimi środkami finansowymi - przyznał Leszek Sarnowski.

Choć jednak jedynym chętnym do poprowadzenia placówki jest American Heart of Poland, starosta, przyznając, że czasu na ratowanie szpitala jest coraz mniej, deklaruje, że do czasu podpisania umowy z AHP starostwo jest "otwarte dla każdego potencjalnego oferenta".

- Spółce AHP zależy, aby procedura została przeprowadzona jak najszybciej. My jednak pilnujemy, aby umowa która będzie podpisana zabezpieczała nasze interesy i funkcjonowanie szpitala - usłyszeli radni w czasie sesji. Starosta obiecał im, że "na najbliższej sesji - do połowy stycznia - przedstawimy konkrety, co do zmian w funkcjonowaniu szpitala, które będą związane z wejściem nowego operatora tej placówki służby zdrowia".

Do tego czasu, starosta będzie chciał wyjaśnić wszystkie wątpliwości związane ze złożoną przez American Heart of Poland propozycją umowy. - Chodzi nam to, by zagwarantować wszystkim grupom wiekowym pacjentów leczenie na najwyższym poziomie i o to, by utrzymać dotychczasowy zakres usług. Czy to się uda? Nie wiem - powiedział starosta w czasie sesji.

Jak dodał włodarz powiatu, kwestią do negocjacji z AHP jest dalsze funkcjonowanie dotychczas istniejących oddziałów szpitala. Los trzech z nich - ginekologiczno-położniczego, neonatologi i pediatrii - stoi pod znakiem zapytania. Starosta ujawnił, że ich likwidację chciały przeprowadzić już Szpitale Polskie (dotychczasowy operator szpitala), ale zarząd powiatu nie wyraził na to zgody.

Teraz propozycja zamknięcia oddziału ginekologiczno-położniczego pojawiła się w ofercie złożonej przez AHP. Spółka przyznaje też, że podobne posunięcie może także dotyczyć neonatologi i pediatrii.

- Te usługi w skali szpitala w Sztumie są realizowane w małym stopniu, a są prowadzone przez okoliczne szpitale. Podkreślam jednak, że dla mieszkańców nie zmieni się nic, bo chcemy otworzyć szkołę rodzenia i wzmocnić specjalistyczną opiekę ambulatoryjną, a także pogłębić współpracę z lokalnymi szpitalami - uspokaja prezes Adam Szlachta, szef American Heart of Poland.

O złożonej przez niego ofercie pisaliśmy już obszernie przed kilkoma tygodniami. Tu przypominamy więc tylko, że oferta zakłada gruntowną przebudowę struktury największej placówki służby zdrowia w powiecie, na co potencjalny kontrahent chce przeznaczyć 100 mln zł. Stanowi to 20 proc. budżetu inwestycyjnego American Heart of Poland.

Prezes Adam Szlachta podkreśla, że, by proces przejęcia szpitala od dotychczasowego operatora zakończył się w maju przyszłego roku, co jest terminem ostatecznym z punktu widzenia AHP, bo pozwoli uniknąć postępowania upadłościowego, konieczne będzie przestrzeganie bardzo rygorystycznego harmonogramu. Zawiera on następujące punkty:

• do końca tego roku AHP musi otrzymać wiążącą decyzję starostwa w sprawie oferty,
• na początku przyszłego roku musi być podpisać umowa wynikająca z tej decyzji,
• w połowie stycznia do NFZ musi być złożony wspólny wniosek o cesję kontraktów dla nowego operatora.

- Spełnienie tych terminów dałoby nam czas na rozliczenie się ze Szpitalami Polskimi, co jest konieczne, by zamknąć postępowanie układowe, które w maju groziłoby przejściem w postępowanie upadłościowe - tłumaczy prezes American Heart of Poland i dodaje: - Jeżeli do początku stycznia nie podpiszemy umowy z powiatem złożona przez nas oferta nie będzie już aktualna.

Czy uda się dotrzymać tego harmonogramu? Co stanie się, jeśli tak nie będzie?