Dąbrówka Malborska walczy o szkołę

Rada Gminy przyjęła uchwałę o likwidacji szkoły w Dąbrówce, od 1 września uczniowie powinni pójść do Szkoły Podstawowej w Szropach. Wyremontowanej i nowoczesnej (choć bez sali gimnastycznej, co stanowi jeden z koronnych argumentów mieszkańców Dąbrówki, by ich szkoła nadal istniała, bowiem salę posiada).
W Dąbrówce zawiązało się stowarzyszenie "Promyk", które postanowiło działać na rzecz powstania szkoły niepublicznej. Z taką prośbą zwrócili się do Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół Katolickich w Częstochowie, które prowadzi obecnie 103 szkoły w całym kraju, także w województwie pomorskim.
Posiedzenie komisji miało służyć przedstawieniu wszystkich ofert zagospodarowania budynków szkolnych. Okazało się, że wymieniane przez wójta jako jeden z oferentów kwidzyńskie stowarzyszenie "Delta" złożyło pisemną rezygnację z ubiegania się o przejęcie dawnej szkoły. Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom i Młodzieży Niepełnosprawnej z siedzibą w Koniecwałdzie poinformowało, że jest zainteresowane budynkiem szkolnym pod kątem adaptacji na dom pomocy społecznej, lecz ostateczną decyzję może podjąć po 20 maja, kiedy odbędzie się zebranie członków stowarzyszenia.
Gmina przedstawiła radnym wstępną kalkulację adaptacji budynku dydaktycznego szkoły na mieszkania. Może ich tam powstać od 9 do 13. Po ich sprzedaży gmina może uzyskać około 850 tysięcy złotych dochodu. Co ciekawe, ta koncepcja zakłada pozostawienie sali sportowej dla potrzeb lokalnej społeczności. Gmina musiałaby więc nadal finansować utrzymanie tej sali.
Najlepiej przygotowani do prezentacji okazali się przedstawiciele Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół Katolickich. Jednak oddanie im szkoły wzbudza wyraźny sprzeciw wójta Starego Targu Wiesława Kaźmierskiego. Ma to swoje przyczyny jeszcze w poprzedniej kadencji samorządu, kiedy pozyskano fundusze na modernizację szkoły w Szropach. Były to pieniądze unijne, do których był potrzebny wkład własny gminy. Aby go wnieść, zaciągnięto kredyt, który teraz trzeba spłacać. Ma to sens przy jak największej liczbie uczniów w Szropach, bowiem za uczniami idzie subwencja oświatowa. Jeśli w Dąbrówce wyrośnie swoista konkurencja w postaci niepublicznej szkoły, realna jest groźba, że swoje dzieci może tam przenieść część rodziców ze Starego Targu, nawet ze Szrop.
Wójt niestety nie jest w stanie udzielić odpowiedzi na podnoszony przez mieszkańców Dąbrówki argument, że w Szropach nie ma sali gimnastycznej - choć szkoła bezspornie nowoczesna i piękna - w Dąbrówce zaś sala jest. Owszem, rozbudowa Szrop to tylko pierwszy etap, sala jest tam przewidywana, lecz jeszcze wcześniej taki obiekt ma stanąć w Waplewie. Przy pełnym finansowaniu salę sportową o lekkiej konstrukcji można postawić w rok, jeśli ma się przygotowane miejsce, załatwione wszystkie formalności, przeprowadzony przetarg itd. Tutaj taka sytuacja niestety nie występuje, dlatego nie ma co liczyć na to, że w tej kadencji samorządu sala w Szropach powstanie.
Stowarzyszenie Przyjaciół Szkół Katolickich już raz przedstawiało swoją ofertę poprowadzenia szkoły niepublicznej, podczas sesji rady. Wójt ocenił wtedy, że nie usłyszał bardzo wielu informacji, w tym finansowych, które mogłyby uzasadnić wniosek o przekazanie szkoły stowarzyszeniu. SPSK "odrobiło zadaną lekcję" - dyrektor stowarzyszenia Maria Chodkiewicz przedstawiła dokładne wyliczenia, z których wynika, że gdyby w poprzednim roku szkolnym prowadziło już szkołę niepubliczną w Dąbrówce, budżet gminy zaoszczędziłby około 300 tysięcy złotych. To wiarygodne dane, ponieważ szkoły niepubliczne muszą otrzymywać od samorządów jedynie "gołą" subwencję oświatową. Owszem, samorząd może wspierać takie placówki w rozmaity sposób, ale nie musi tego robić.
Sprzeciw wójta wobec szkoły niepublicznej ostro skrytykowali mieszkańcy Dąbrówki oraz nauczyciele tamtejszej podstawówki, którym po likwidacji nie zagwarantowano żadnego zatrudnienia (to 20 osób). Poparła ich radna z Dąbrówki Sylwia Kubik.
- Kochana Dąbrówko! Nie słuchacie co się do was mówi! Wypłoszycie wszystkie stowarzyszenia, które chcą wziąć ten budynek, a sami będziecie pracować za najniższą pensję - stwierdził wójt. Wystąpił też do radnych z wnioskiem, aby z ubiegania się o budynki Dąbrówce wyłączyć stowarzyszenia, które - cytujemy - w swych propozycjach ingerowałyby w interes finansowy gminy. Ten wniosek ma być przegłosowany na najbliższej sesji rady.
Na te słowa zaprotestowała Maria Chodkiewicz, która zażądała zagwarantowanego Konstytucją RP równego traktowania wszystkich podmiotów. Podkreśliła też, że SPSK zatrudnia nauczycieli nie za najniższą pensję, lecz na podstawie arkusza organizacyjnego szkoły.
Przedstawiciele Dąbrówki powtórzyli też, że jeśli szkoły w ich miejscowości nie będzie, większość rodziców nie będzie posyłać swoich dzieci do Szrop, lecz przeniesie je do szkoły w Nowej Wsi Malborskiej, na co mają już zgodę jej dyrektora i zapewnienie dowozów.
Co dalej? Wójt ma prawo oddać budynki w użyczenie nawet nie pytając radnych o zgodę, lecz tylko na okres do 3 lat. Powyżej tego decyzję musi już podjąć Rada Gminy.