Kardiolodzy w Sztumie po raz pierwszy przeprowadzili zabieg zamknięcia PFO

Jak czytamy na fanpage’u Szpitala Polskiego na Facebooku: „PFO, czyli przetrwały otwór owalny jest pozostałością z okresu życia płodowego. Zazwyczaj po narodzeniu zarasta, jednak u 20–35 procent populacji dorosłej pozostaje otwarty. Nawet jeśli nie zarośnie, ciśnienie krwi sprawia, że płatki otworu przylegają do siebie szczelnie, powodując prawidłową pracę serca. Niestety nie zawsze tak się dzieje.

Według badań naukowych PFO występuje u 40-50 procent pacjentów, u których wystąpił udar kryptogenny. W takim przypadku (udar+FPO) najczęściej podejmowana jest decyzja o jego zamknięciu podczas zabiegu, aby ograniczyć ryzyko wystąpienia kolejnego udaru. Pamiętajmy, że udar centralnego układu nerwowego (CUN) jest drugą co do częstości przyczyną śmierci oraz główną przyczyną niepełnosprawności u pacjentów dorosłych.

Zabieg zamknięcia PFO polega na implantacji specjalnego okludera zbudowanego z dwóch elastycznych dysków (parasolek) do obu przedsionków serca pacjenta. Okluder wprowadza się przez żyłę udową. Zabieg wykonywany jest w znieczuleniu miejscowym i trwa około godziny. Monitorowanie zabiegu odbywa się pod jednoczesną kontrolą echokardiografii przezprzełykowej i skopii rentgenowskiej.”

Zabieg zamknięcia PFO wykonano na Oddziale Kardiologii w Sztumie po raz pierwszy, siłami zespołu w składzie: dr n. med. Nader Elmasri (kierownik Pracowni Inwazyjnej Oddziału Kardiologii), dr hab. n. med. Grzegorz Smolka (nadzór merytoryczny - Górnośląskie Centrum Medyczne), lek. med. Bogumiła Pałubicka-Elmasri (echokardiografia), pielęgniarki: Karolina Kuś i Urszula Kulik oraz technicy: Paulina Warżel i Bartek Trzeciak.

Od chwili utworzenia Oddziału Kardiologii w Sztumie to już kolejny raz (i z pewnością nie ostatni), kiedy możemy informować o podejmowaniu takich nowatorskich dla sztumskiej lecznicy zabiegów. Są możliwe dzięki obecności medyków o bardzo wysokich kwalifikacjach oraz dobrej współpracy z dyrekcją szpitala.