Ośrodki pomocy społecznej dysponują dobrym rozeznaniem sytuacji na swoim terenie, istnieje wiele możliwości udzielenia wsparcia, choćby przez skierowanie do schroniska dla bezdomnych. W warunkach epidemii koronawirusa może to być jednak trudne.
W jednym z pustostanów na terenie Sztumu koczuje bezdomny mężczyzna. Nie jest mieszkańcem gminy Sztum, przybył tu z gminy Ryjewo. Pracował w jednym z lokalnych przedsiębiorstw, po wprowadzeniu restrykcji spowodowanych koronawirusem stracił zajęcie i lokum. Pozostał dosłownie na bruku.
- Systematycznie kontrolujemy miejsca na terenie miasta i gminy, gdzie mogliby przebywać bezdomni. Szybko odkryliśmy tego człowieka - informuje Wojciech Bednarski ze Straży Miejskiej w Sztumie. - Okazało się, że pochodzi z terenu gminy Ryjewo, jednak nie ma tam żadnego adresu zameldowania i nie można odwieźć go do domu. Wspólnie z Miejsko - Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej staraliśmy się znaleźć placówkę opiekuńczą, która mogłaby go przyjąć. Niestety, wszystkie odmawiają, bojąc się przeniesienia koronawirusa. Szpital również go nie przyjmie, ponieważ mężczyzna twierdzi że jest zdrowy i na nic się nie uskarża. Powstał swoisty pat - dodaje W. Bednarski.
Mężczyzna nie został pozostawiony samemu sobie. Straż Miejska dostarcza mu codziennie posiłki na zlecenie MGOPS. Ośrodek intensywnie szuka możliwości umieszczenia bezdomnego w jednej z placówek opiekuńczych, na razie jednak bez rezultatu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
