Ptyś szuka domu, Reks prosi o pomoc. To kot po przejściach
Wolontariuszki z Reksa nazwały go Ptyś. Pięć miesięcy temu trafił pod opiekę stowarzyszenia.
Po śmierci właścicielki był wyrzucony na ulicę. Walczyliśmy o jego zdrowie i uratowanie przed amputacją łapki. Miał wiele szczęścia i jest już zdrowym i pięknym kocurkiem. Niestety wciąż nie znalazł domu – informują wolontariuszki.
To znaczy – dwukrotnie był przygarniany, ale za każdym razem wracał.
- Wszelkie możliwe sposoby na znalezienie domu dla uratowanego przez nas kotka się wyczerpały. Jesteśmy grupką wolontariuszy, którzy charytatywnie pomagają zwierzętom w potrzebie. Nie mamy gdzie go dłużej zabezpieczać. Będziemy zmuszeni wypuścić go do osiedlowych budek – tłumaczy Reks.
Wolontariuszki zapewniają, że to przemiły i bardzo sympatyczny kotek. Uwielbia głaskanie, leżeć na kanapie obok człowieka. Niestety, wysyp małych kociaków powoduje to, że zainteresowanie dorosłym jest mniejsze.
Ptyś jest wykastrowany. W trakcie leczenia wykryto cukrzycę, ale aktualnie nie przyjmuje leków, cukier jest w normie. Jest zdrowy i gotowy do adopcji. Problemem jest obecność innych kotów w domu. Dlatego potrzebna jest osoba, którą Ptyś będzie miał „na wyłączność”.
W sprawie adopcji Ptysia można dzwonić pod nr tel. 666 386 567 lub kontaktować się poprzez profil Malborskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt Reks na Facebooku - TUTAJ.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?